18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat chojnicki. Grzybów jest tyle, że można je zbierać... kombajnem (ZDJĘCIA)

Dawid Łącki, Maria Sowisło
Prawdziwek olbrzym ze skupu firmy Fungopol w Brusach. Przyjechał z powiatu człuchowskiego
Prawdziwek olbrzym ze skupu firmy Fungopol w Brusach. Przyjechał z powiatu człuchowskiego Maria Sowisło
Takiej ilości grzybów w lesie nie pamiętają najstarsi grzybiarze. Śmiało można powiedzieć, że do lasu teraz trzeba chodzić nie z jednym koszykiem, a kilkoma na raz. I można być pewnym, że w ciągu zaledwie dwóch, góra trzech godzin będą zapełnione.

Tak duża ilość grzybów może jednak być niebezpieczna zwłaszcza dla tak zwanych niedzielnych grzybiarzy, którzy nie zawsze potrafią odróżnić gatunek jadalny od choćby "leśnej śmierci" - muchomora sromotnikowego. Z tym największe problemy mają osoby na stałe mieszkający w dużych miastach, a do lasów pod Chojnice przyjeżdżają raz do roku właśnie na grzybobranie.

- Spotkałem się z sytuacją kiedy turyści wracający z grzybobrania poprosili mnie o pomoc w przesortowaniu grzybów jadalnych od "trujaków" - mówi Władysław Łącki, leśniczy leśnictwa Przymuszewo. - Okazało się, że przez większość z tych, które zebrali, skończyliby w szpitalu z zatruciem pokarmowym.

Kłopotów z odróżnianiem jadalnych od trujących z kolei nie mają mieszkańcy powiatu chojnickiego, którzy od lat zbierają grzyby nie tylko dla siebie i rodziny, ale także leśny "urobek" sprzedają w punktach skupu runa.
- Początkującym radziłbym nie zbierać grzybów z blaszkami pod kapeluszem, gdyż łatwo jest trafić na gatunki niejadalne i trujące - mówi Mieczysław Kosiedowski z Brus. - Jednocześnie zapraszam wszystkich do lasów, ponieważ od dziesięciu lat nie pamiętam takiego wysypu grzybów - dodaje.

A w punktach skupu zebrane grzyby przechodzą kolejną weryfikację. Następna czeka je w sortowni firm zajmujących się przetwórstwem, takich jak na przykład Fungopol w Brusach.
- Podstawowa zasada, obowiązująca też w sortowniach: nie jesteś pewien? Odrzuć - mówi Robert Skórczewski, dyrektor w Fungopolu.

Nasi rozmówcy nie potrafią dodatkowo, prócz praktycznych rad rozpoznania gatunków grzybów, wyjaśnić - co się takiego stało, że grzyby można, dosłownie, kosić. - Nie wiem - kwituje Skórczewski. - Tak jak nie potrafię wyjaśnić dlaczego dwa tygodnie temu większość grzybów była robaczywa, a teraz można takie policzyć na palcach jednej ręki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chojnice.naszemiasto.pl Nasze Miasto