Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszuści udający rehabilitantów wciąż grasują w okolicy. Byli w Krośnie Odrzańskim

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Archiwum "GL"
Do pani Hanny z Krosna zadzwonili przedstawiciele poznańskiej firmy, oferując darmowe zabiegi rehabilitacyjne refundowane przez NFZ. Problem w tym, że Narodowy Fundusz Zdrowia wcale takich zabiegów nie finansuje.

To kolejny przypadek, w którym oszuści próbują się podszywać pod rehabilitantów. Pierwszy, który miał miejsce w_Gubinie, opisywaliśmy już na łamach „Gazety Lubuskiej”. Tym razem przedstawiciele firmy z_Poznania, jak przedstawiają się oszuści, dodzwonili się do rodziny z Krosna Odrzańskiego.

- Szłam przez miasto, kiedy zadzwonił telefon - opowiada pani Hanna. - Zwykle wypytuję dzwoniących, którzy coś oferują. Tutaj zgodziłam się na zabieg, ponieważ bardziej skupiałam się nad tym, żeby nie wpaść pod samochód - śmieje się kobieta.
Wieczorem pani Hanna wraz z mężem zaczęli się zastanawiać nad całą sytuacją. - Sprawdziliśmy w NFZ, że nie ma żadnych zabiegów tego typu - przyznaje pan Leszek, mąż Hanny. - Próbowaliśmy oddzwonić, jednak po drugiej stronie tylko grała muzyczka.
Musieli więc czekać, bo umówili się na darmową rehabilitację następnego dnia w południe.

Podobnie jak w przypadku rodziny z Gubina, tutaj małżeństwo również powiadomiło policję o całej sytuacji. Trzeba jednak podkreślić, że ta nie może interweniować, jeśli nie dojdzie do przypadku łamania prawa. - Dobrze jednak, że o takich przypadkach informują nas mieszkańcy, abyśmy byli w pogotowiu - przyznaje rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim, Justyna Kulka.

Około godz. 12.00 do drzwi mieszkania pani Hanny oraz jej męża zapukało dwóch panów.
- Już coś było nie tak, ponieważ pani przez telefon mówiła o masażach rehabilitacyjnych, a mężczyźni powiedzieli, że zrobią rezonans - opowiada krośnianka. - Zorientowaliśmy się, że to naciągacze. Przy sobie mieli różnego rodzaju umowy. Mąż ich wyprosił. Panowie odgrażali się, że rozmowa jest nagrywana. My odparliśmy, że nagrywanie bez naszej wiedzy jest łamaniem prawa. Mężczyźni odgrażali się też tym, że obciążą nas kosztami za przejazd. Nie przejęliśmy się tym.

To już drugi opisywany przez nas przypadek tego typu. Przedstawiciele Lubuskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ oraz lokalna policja proszą o ostrożność i informację. Ważne, żeby nie dać się nabrać.

Uwaga na oszustów! Teraz podają się za rehabilitantów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krosnoodrzanskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto