MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ci wójtowie, burmistrzowie i prezydenci w Lubuskiem pożegnają się z władzą za pięć lat

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
GORZÓW WIELKOPOLSKI
Jacek Wójcicki
GORZÓW WIELKOPOLSKI Jacek Wójcicki
Za pięć lat z władzą pożegna się co najmniej 54 proc. wójtów, burmistrzów i prezydentów w Lubuskiem. W powiecie wschowskim nowi burmistrzowie będą we wszystkich gminach.

Takiej wymiany szefów lubuskich samorządów, jaka szykuje się za pięć lat, jeszcze u nas nie było. W Lubuskiem mamy 82 gminy, a wiosną 2029 nowych wójtów, burmistrzów oraz prezydentów będzie miała ponad połowa z nich. Wszystko za sprawą obowiązującego od kilku lat prawa dotyczącego samorządów.

11 lutego 2018 przyjęta została ustawa, która wprowadziła dwukadencyjność. Zgodnie z nią „odebrano prawo wybieralności w wyborach wójtom, burmistrzom, prezydentom, którzy w danej gminie zostali uprzednio dwukrotnie wybrani na to stanowisko”.
Wybory samorządowe 7 i 21 kwietnia były już drugimi od momentu wprowadzenia nowego prawa. Oznacza to, że kto został wybrany na szefa samorządu dwukrotnie – w 2018 i w 2024 – ten nie może ponownie ubiegać się o dany urząd.
W Lubuskiem zakaz kolejnego kandydowania obejmie 44 szefów samorządów. Do zmian wójtów, burmistrzów i prezydentów dojdzie więc w 54 proc. gmin. I to co najmniej! Znając życie, spośród tych, którzy będą mogli ubiegać się o reelekcję, pewnie nie wszyscy otrzymają ponowny mandat do sprawowania urzędów. Odsetek nowych wójtów, burmistrzów i prezydentów może więc być wyższy niż 54 proc.

Gorzów 2029. Będzie nowy prezydent

Za pięć lat nowego prezydenta będzie miał Gorzów. Rządzący miastem Jacek Wójcicki ponad tydzień temu został wybrany na trzecią kadencję. Będzie to jednak jego druga kadencja po wprowadzeniu zmian. Za pięć lat nie będzie mógł więc kandydować. W związku z tym chce, by najbliższe lata były okresem na „położeniu wisienki na torcie”.

Wójcicki szefem samorządu jest już prawie dwadzieścia lat (w 2006-2014 był wójtem gminy Deszczno). Jak sam przyznaje, świat społeczno-samorządowy go pasjonuje. Zdaje sobie sprawę, że będzie ciężko ewentualnie z niego wyjść. Nad tym, co będzie robił za pięć lat, jeszcze się nie zastanawia.

- Jest wiele możliwości. Życie to nie jest tylko praca zawodowa, ale też rodzina – mam żonę, córkę – więc to wszystko musi być w harmonii – mówił nam kilka dni temu Wójcicki.

Ponieważ zadeklarował, że prezydentem chce być do końca kadencji, z aktualnego kalendarza wyborczego wynika, że po zakończeniu prezydentury mógłby się ubiegać o mandat radnego wojewódzkiego. Wybory do parlamentu, o których mógłby myśleć, odbędą się bowiem dopiero dwa i pół roku po zakończeniu przez niego rządów w Gorzowie. A w wyborach do sejmiku są w czasie wyborów samorządowych. Będą w 2029.

Janusz Kubicki jeszcze może wrócić

O ile Gorzów stanie przed koniecznością wyboru nowego prezydenta, o tyle w Zielonej Górze o reelekcję będzie mógł się ubiegać dzisiejszy prezydent-elekt Marcin Pabierowski. Dodajmy, że prawną możliwość startu w wyborach będzie miał Janusz Kubicki. Od momentu obowiązywania nowego prawa ustępujący prezydent Zielonej Góry został bowiem wybrany tylko raz.

Zmieniać się będą prezydenci, zmieniać się będą też burmistrzowie. Tak będzie m.in. w Strzelcach Krajeńskich, gdzie trzecią kadencję (a drugą po zmianie prawa) będzie rządził Mateusz Feder. W ostatnich wyborach nie miał kontrkandydata. W rozmowie z nim żartujemy więc, czy nie dojdzie do sytuacji, że on nie będzie mógł wystartować, a chętnych do rządzenia dalej nie będzie.
- To raczej pójdzie w drugą stronę. Gdy fotel burmistrza będzie się zwalniał, z pewnością będzie kilka osób, które o niego powalczą – mówi nam burmistrz Strzelec Krajeńskich.

Tu odejdą wszyscy burmistrzowie

Do ciekawej sytuacji dojdzie w powiecie wschowskim. Tu są trzy gminy i w każdej z nich – Wschowie, Sławie i Szlichtyngowej – aktualni burmistrzowie zaczną za kilka dni kolejną kadencję. Za pięć lat żaden z nich nie będzie mógł wystartować.

Dodajmy, że będzie tak, jeśli prawo pozostanie bez zmian. Temat rezygnacji z dwukadencyjności wraca bowiem do dyskusji w przestrzeni publicznej. Za jej zniesieniem jest m.in. Związek Miast Polskich czy Unia Miasteczek Polskich. Za pozostawieniem jest natomiast m.in. Sieć Obywatelska Watchdog. Sami samorządowcy też w tej sprawie są podzieleni. Argumenty doświadczenia samorządowców walczą z argumentami nowych pomysłów i energii, jakie wnoszą nowe osoby.

Czytaj również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ci wójtowie, burmistrzowie i prezydenci w Lubuskiem pożegnają się z władzą za pięć lat - Gazeta Lubuska

Wróć na krosnoodrzanskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto