Spór związkowców z Zakładem
Oficjalny spór z Zakładem rozpoczął Związek Zawodowy Pracowników Komunikacji Miejskiej RP, ale druga organizacja pracownicza również poparła przedstawione postulaty. - Nasze płace stoją w miejscu od trzech lat, a przecież wszystkie ceny i opłaty poszły w górę. Nasze wymagania finansowe nie są wygórowane, chcemy po prostu godnie żyć – przekonywał nas Piotr Żytkowicz, przewodniczący związku pozostającego w sporze.
Związkowcy podkreślali jednocześnie, że nie chcą strajku, ale jeśli nie uda się znaleźć porozumienia z Robertem Karwackim, prezesem MZK, oraz prezydentem Januszem Kubickim, to są zdeterminowani na tyle, aby rozpocząć protest. Okazuje się jednak, że nie będzie to już konieczne, bowiem w piątek udało się znaleźć kompromis.
- Jesteśmy częściowo usatysfakcjonowani, część naszych postulatów finansowych została spełniona. Nie chcę zdradzać tutaj kwot, ale mogę powiedzieć, że pracownicy otrzymają pewne podwyżki. Być może nie takie jak byśmy chcieli, ale zawsze jest to krok w dobrą stronę – podkreśla Żytkowicz.
Co ciekawe w podpisanym porozumieniu zawarto klauzulę, że w przyszłym roku obie strony wrócą z powrotem do rozmów dotyczących wzrostu wynagrodzeń. – Rozmowy z prezesem uważam za konstruktywne, myślę że kierownictwo Zakładu i urząd miasta zdały sobie sprawę z tego, że nasze propozycje były zasadne. Ostatecznie chodzi przecież o to, aby zatrzymać kierowców i przyciągnąć nowych, tak aby MZK mogło normalnie funkcjonować i przewozić mieszkańców. Myślę, że teraz będzie na to większa szansa – podkreśla nasz rozmówca.
Lepsze regularne wzrosty płac?
Podobnego zdania jest Rafał Uglik, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej przy MZK. – Jestem zadowolony z porozumienia, zawsze to będzie parę złotych więcej dla kierowców, mechaników czy też pracowników biurowych – mówi Uglik. Ale jednocześnie zaznacza, że rozumie, że żaden pracodawca nie jest w stanie nagle dokonać dużych podwyżek.
- Zdaję sobie sprawę, że budżet miasta jest ograniczony. Dlatego lepiej jest gry pensje rosną regularnie, co roku, np. o ok. 100-150 zł. W drugiej połowie 2022 roku wrócimy do dalszych rozmów z kierownictwem Zakładu w tej kwestii – zaznacza przewodniczący.
Średni wzrost o 250 zł
Sam prezes Robert Karwacki wypowiedzi dla Radia Zielona Góra zdradził, że średni wzrost pensji dla pracowników MZK wyniesie 250 zł.
Prezydent Janusz Kubicki jest jednak zdziwiony, że sytuacja tak mocno eskalowała w MZK. – W lipcu odbyliśmy spotkanie z przedstawicielami wszystkich miejskich spółek i zawarliśmy tam pewne porozumienie. A później związkowcy z Zakładu zaczęli je podważać i zapowiadać strajk. Jak to rozumieć? Czy w takim razie powinniśmy cofnąć się do momentu sprzed tych rozmów? Uważam, że jest to nie w porządku w stosunku do pozostałych miejskich jednostek – przekonuje Kubicki.
I kontynuuje: - Śledziłem doniesienia w mediach dotyczące rzekomo bardzo niskich płac pracowników MZK. Uważam, że było tam sporo przekłamań. Ja publikuję swoje oświadczenie majątkowe, być może warto, aby pan Żytkowicz również to zrobił i przekonamy się czy faktycznie było tak źle. Tak naprawdę to myślę, że powinniśmy w Polsce wprowadzić pewien stały przelicznik dla pracowników sfery budżetowej, tak aby powiązać ze sobą wszystkie pensje. Wtedy wszystkim płace będą rosły o pewien poziom w jednym momencie i sytuacja będzie bardziej klarowna – przekonuje Kubicki.
Wideo: Zielona Góra. Budowa nowego węzła ciepłowniczego przez Elektrociepłownię:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?