Niedzielna giełda to ponad pół tysiąca stoisk, które są rozlokowane na 37 000 metrów kwadratowych. Klienci kupią tu wszystko w jednym miejscu! Branże prezentują się rozmaicie, od odzieżowej, przemysłowej czy ogrodniczej, po spożywczą czy gastronomiczną.
- Jestem stałą klientką tego miejsca - przyznaje pani Barbara z Zielonej Góry, która na zakupy przyszła z mężem i córką Julką. - To już taka nasza rodzinna tradycja. W tygodniu nie mamy za bardzo czasu, by wspólnie odwiedzać sklepy. A zawsze jest coś do kupienia. Od kiedy markety w niedzielę są pozamykane, bywamy tu jeszcze częściej.
Pani Barbara przyznaje, że ze stoiskami bywa różnie. I czasem jest zawiedziona, że tego czy innego handlowcą nie ma, ale generalnie jest w czym wybierać. I okazji, jeśli chodzi o ceny, też nie brakuje.
- Mnie interesują przede wszystkim produkty regionalne. Co tydzień przyjeżdżam tu po pyszną kiełbasę, ciasta do niedzielnej, rodzinnej kawy czy miody. Mam swoich stałych dostawców, sprawdzonych i zawsze u nich kupuje. A czasem nawet zamawiam określone produkty, żeby je przywieźli za tydzień - zdradza pani Regina z Sulechowa.
Pan Tomasz przyznaje, że odzieży raczej na giełdzie nie kupuje. Za to przyjeżdża tu, żeby poszperać wśród starych rzeczy,
- Trafiają się tu prawdziwe cuda. Za grosze. Trzeba tylko dokładnie oglądać oferowane towary. I bywać tu regularnie - opowiada. - No i trochę się znać na rzeczy.
- W sobotę jeździmy na rynek przy ul. Owocowej, w niedziele na giełdę i zakupy mamy zrobione na cały tydzień. Nie tylko spożywcze. Ale i chemię, kosmetyki, potrzebne w zależności od pory roku ubrania - mówi pani Krystyna z Zielonej Góry. - My już tak jesteśmy przyzwyczajeni do tych zakupów, że nie wyobrażamy sobie, by mogło być inaczej. I widzę tu co tydzień wiele tych samych twarzy, więc nie tylko my tu jesteśmy stałymi klientami. To też zawsze okazja, żeby sobie choć chwilę pogadać.
- My zwykle przyjeżdżamy albo rano, albo tak około 12.00 - 13.00. Wtedy jest mniej ludzi i łatwiej się robi zakupy - dodaje pani Jadwiga. - No cóż, każdy ma jakieś swoje zwyczaje...
ZOBACZ TEŻ
POLECAMY TEŻ
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?