Gospodarstwo rybackie "Karp" w Osiecznicy działa od wielu lat, ale w tym roku zmienił się wieloletni właściciel tej firmy. Zdzisław Banaszak sprzedał gospodarstwo. Jak powiedział, względy zdrowotne nie pozwoliły mu dłużej prowadzić "Karpia" w Osiecznicy.
Do zmiany właściciela doszło tuż po tegorocznym, osiecznickim Święcie Karpia. Zostali nim bracia Maśluk, którzy prowadzą podobne gospodarstwo w Ośnie Lubuskim. O sytuacji gospodarstw rybackich w tym roku, a także cenach karpia przed świętami Bożego Narodzenia rozmawiamy z Adamem Maślukiem.
Święta to żniwa dla gospodarstw rybackich
A. Maśluk przyznaje, że podobnie jak we wszystkich firmach, również w gospodarstwach rybackich odczuwalne były podwyżki cen energii elektrycznej.
- Mocno eksploatujemy pompy wodne, maszyny jak traktory i samochody też muszą być na chodzie, a ceny paliw i prądu poszły mocno do góry - przyznaje nowy właściciel "Karpia" w Osiecznicy.
Nie może jednak narzekać na sytuację na rynku. Okres przed świętami Bożego Narodzenia to żniwa dla gospodarstw rybackich.
- Ogólnie w Polsce jest dużo mniej karpia, więc jest na niego duże zapotrzebowanie - wyjaśnia A. Maśluk. - Ryba się sprzedaje. Jak dobrze, to będę mógł powiedzieć dopiero po świętach. W Osiecznicy wciąż zostało trochę karpia przed Wigilią.
Gospodarstwa rybackie mają problemy z wodą
Właściciel osiecznickiego gospodarstwa dodaje, że w przyszłym roku prawdopodobnie będą próbować zwiększać produkcję karpia, ze względu na wspomniane duże zapotrzebowanie. Zauważa jednak, że wiele gospodarstw rybackich ma problemy z wodą.
- Susza doskwiera nie tylko na polach, ale również na stawach. Mamy bardzo mało wody, trzeba ją ciągle pompować - opowiada A. Maśluk. - Część obiektów musiała być zamknięta, ryby trzeba było odławiać, bo wody było zwyczajnie za mało.
W przypadku gospodarstwa rybackiego w Osiecznicy mają to szczęście, że pompują wodę z pobliskiego jeziora i tej wody nie zabraknie. Ale nie wszystkie tego typu firmy mają to szczęście.
- Niektóre zwyczajnie się zwijają. Była tego typu sytuacja w Brodach, gdzie właściciel we wrześniu nie miał wody na stawach - dodaje A. Maśluk. - Trzymamy kciuki, żeby ta zima była śnieżna, bo to trochę nas nawodni. Problem w tym, że w prawie całej Polsce zdążyło już trochę napadać, a w tym regionie praktycznie nic...
Ceny karpia przed świętami Bożego Narodzenia
Skoro w Polsce jest mniej karpia i do tego wzrosły koszty produkcji, to można się spodziewać, że sama ryba też jest droższa. Nie ukrywa tego właściciel gospodarstwa w Osiecznicy.
- Jak wspomniałem wcześniej, susza mocno wszystkim dała się we znaki. Dlatego karpia jest mniej - podkreśla A. Maśluk. - To odbija się też na cenach. Za kilogram w tym roku trzeba zapłacić od 28 do 32 zł. To taka średnia cena detaliczna karpia w naszym regionie.
To spora różnica w porównaniu do zeszłego roku, gdzie za kilogram karpia płaciliśmy ok. 18-20 zł.
Gospodarstwo rybackie "Karp" nadal będzie wspierać Święto Karpia
Na koniec rozmowy zapytaliśmy właściciela gospodarstwa rybackiego "Karp" w Osiecznicy o Święto Karpia. Ten podkreślił, że nadal będą wspierać lokalne wydarzenie.
- Wiemy, że to naprawdę duża impreza - mówi A. Maśluk. - Można powiedzieć, że pojawiliśmy się tu w trakcie trwania tegorocznego Święta Karpia. Dzień lub dwa dni po tym wydarzeniu podpisaliśmy umowę. W przyszłym roku na pewno będziemy działać i pomożemy w organizacji lokalnego święta.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
iPolitycznie - Jeśli KE nas nie posłucha, będziemy żądać rekompensat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?