Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gubin stracił swoją królową! Odeszła Janina Katarzyna Izdebska

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Janina Katarzyna Izdebska dla wielu gubinian była królową, damą, kolorowym ptakiem Gubina, kobietą z klasą i wielkim sercem. Perfekcjonistką, pracowitą, rzetelną dziennikarką, inicjatorką wydarzeń kulturalnych, akcji charytatywnych, osobą o niezwykłej wrażliwości
Janina Katarzyna Izdebska dla wielu gubinian była królową, damą, kolorowym ptakiem Gubina, kobietą z klasą i wielkim sercem. Perfekcjonistką, pracowitą, rzetelną dziennikarką, inicjatorką wydarzeń kulturalnych, akcji charytatywnych, osobą o niezwykłej wrażliwości Stefan Pilaczyński
Anglia straciła swoją królową, Gubin także. Bo istotnie Janina Katarzyna Izdebska była królową ludzkich serc, wielką damą i przyjaciółką. Dyrektorką domu kultury, dziennikarką, która nie bała się nikogo, inicjatorką Klubu Kobiet Niezależnych, stypendiów dla zdolnej młodzieży, konkursów na temat dobrego zachowania…

Nie żyje Janina Izdebska przez przyjaciół od zawsze nazywana Kaśką, z całego serca oddana kulturze w moim rodzinnym Gubinie. Czasami myślę, że gdyby nie spotkanie z Kaśką dobre 30 lat temu, pewnie w ogóle nie zajmowałbym się kulturą. Wychowywała, edukowała, wspierała i motywowała... Takich ludzi dziś już nie ma.. zamyka się pewna epoka – napisał dziennikarz i dyrektor Gubińskiego Domu Kultury Andrzej Winiszewski.

Janina Katarzyna Izdebska dla wielu gubinian była królową, damą, kolorowym ptakiem Gubina, kobietą z klasą i wielkim sercem. Perfekcjonistką, pracowitą, rzetelną dziennikarką, inicjatorką wydarzeń kulturalnych, akcji charytatywnych, osobą o niezwykłej wrażliwości

Gubin stracił swoją królową! Odeszła Janina Katarzyna Izdebska

Janina Katarzyna Izdebska to legenda, ikona kultury

Mówiono o niej nie tylko w Gubinie: legenda, ikona kultury, człowiek - orkiestra… I zaraz dodawano: gdzie diabeł nie może, tam ona na pewno pomoże. Bo działa nie na 220, ale 360 volt.
Burmistrz Bartłomiej Bartczak nazywał ją Żelazną Damą kultury, kobietą z klasą. Niezależną od nikogo i od niczego. To ona podniosła poziom kultury w mieście tak wysoko, że kolejni dyrektorzy nie mogli pozwolić sobie na obniżenie lotów.
Kiedy swego czasu zapytaliśmy Stefana Pilaczyńskiego, prezesa Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej o K. Izdebską,, odpowiedział: - Zawsze mówię, że K. Izdebska działa na 360 volt, bo to niemożliwe, by miała 220! Ma niewyczerpany zapas pomysłów. Titanic przy niej był wykonany z cienkiego materiału. Ona jest niezatapialna, wiecznie młoda.
Wiele ciepłych słów w mediach społecznościowych skierowali m.in. była dyrektor GDK Danuta Kaczmarek, były dyrektor GDK Janusz Gajda i bardzo wielu gubinian. Wszyscy podkreślają, że zawdzięczają zmarłej swoje życiowe i zawodowe sukcesy. Bo jak nikt potrafiła inspirować, mobilizować, zarażać pozytywną energią. Nie znała słów: Nie da się!

Janina Katarzyna Izdebska to dla wielu gubinian była królową, damą, kolorowym ptakiem Gubina, kobietą z klasą i wielkim sercem. Perfekcjonistką, pracowitą,
Janina Katarzyna Izdebska to dla wielu gubinian była królową, damą, kolorowym ptakiem Gubina, kobietą z klasą i wielkim sercem. Perfekcjonistką, pracowitą, rzetelną dziennikarką, inicjatorką wydarzeń kulturalnych, akcji charytatywnych, osobą o niezwykłej wrażliwości Archiwum GL

Janina Katarzyna Izdebska, dyrektor domu kultury, dziennikarka "Wiadomości Gubińskich", prezes Klubu Kobiet Niezależnych

Miała mnóstwo przyjaciół. Choć nie była gubinianką z urodzenia. Przyjechała tu dopiero pod koniec lat 70. Właściwie nawet nie do Gubina, lecz do Kosarzyna. Za mężem, który był wówczas kierownikiem ośrodka wypoczynkowego. Jako była dyrektor domu kultury w Skoczowie nie potrafiła usiedzieć na miejscu. Opalać się na plaży, pływać w jeziorze. To do niej nie pasowało. Organizowała więc różne imprezy: Noce Świętojańskie, Neptunalia. A bale nie tylko turyści wspominają do dziś. Potem znów poproszono ją, by wróciła i pokierowała domem kultury w Skoczowie. No skoro prosili, to nie odmówiła. W końcu w latach 80. przyjechała znów na zachód, do Gubina. I została dyrektorem GDK. Na początku nie było łatwo, wiadomo czasy takie, że wszystkie decyzje zapadały wyżej. Ale nie dała się. Wygrała pierwszą bitwę, potem było już łatwiej… Nie zawsze wszystkim podobały się jej innowacyjne pomysły, np. wprowadzenie karnetów na imprezy w amfiteatrze. Chciała jednak nauczyć ludzi szacunku do kultury. Wiedziała, że musi zaspokoić szerokie gusta, więc organizowała festyny i pikniki z muzyką disco polo, ale między nimi proponowała kulturę z wyższej półki. Bo GDK musi kształtować w ludziach poczucie piękna, uczyć odbioru prawdziwych dzieł.

Janina Katarzyna Izdebska to dla wielu gubinian była królową, damą, kolorowym ptakiem Gubina, kobietą z klasą i wielkim sercem. Perfekcjonistką, pracowitą,
Janina Katarzyna Izdebska to dla wielu gubinian była królową, damą, kolorowym ptakiem Gubina, kobietą z klasą i wielkim sercem. Perfekcjonistką, pracowitą, rzetelną dziennikarką, inicjatorką wydarzeń kulturalnych, akcji charytatywnych, osobą o niezwykłej wrażliwości Archiwum GL

Janina Katarzyna Izdebska - nigdy Jej nie zapomnimy

Kiedy po 11 latach kierowania GDK przeszła na emeryturę, wiedziała, że w domu nie usiedzi. Bo jak mówiła, od razu by zardzewiała. Więc wymyśliła sobie elitarny Klub Kobiet Niezależnych (jego członkiem honorowym jest Urszula Dudziak, który była m.in. na urodzinach tej wyjątkowej organizacji), który pomaga zdolnej młodzieży, funduje stypendia, wspiera nie tylko materialnie. Klub organizuje też dla uczniów konkursy dobrego zachowania i inne imprezy edukacyjno-kulturalne. Co roku przyznaje też nagrody Kobieta z Sercem dla pań, pomagających innym ludziom. Ale i mężczyzn nagradza się w ten sposób. To za jej sprawą odbywają się co roku imprezy pod hasłem „Literacka Wyspa”, a do Gubina zjeżdżają najbardziej popularni aktorzy, pisarze…
Była dziennikarką z krwi i kości, która nikogo się nie bała i nikomu nie chciała się przypodobać. Ostre i lekkie pióro cenili wszyscy, także ci, których krytykowała. Zawsze przyświecało jej hasło: Człowiek jest najważniejszy! Napisała też książkę pt. "Oczami wiedźmy" i zadedykowała ją wszystkim mieszkańcom Gubina.
O Janinie Katarzynie Izdebskiej zawsze mówiło się jedno, że klasy i energii nigdy jej nie zbraknie. A nawet - jak podkreślali mieszkańcy - gdyby mieli wyłączyć wszystkie elektrownie, siła K. Izdebskiej nie zmaleje. Pamięć o niej pozostanie na zawsze.
Pogrzeb odbędzie się w piątek. O godzinie 12.00 rozpocznie się nabożeństwo pogrzebowe, a o godzinie 12.45 pogrzeb na cmentarzu w Chlebowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto