KROSNO ODRZAŃSKIE: Obawy o zabytkowy most. Podczas remontu ma zostać wzmocniony, ale... (ZDJĘCIA)

Jak informuje burmistrz Krosna Odrzańskiego, Marek Cebula, Jak informuje burmistrz Krosna Odrzańskiego, Marek Cebula, decyzja o podniesieniu mostu już zapadła, a w marcu rozstrzygnie się czy zatwierdzona zostanie inwestycja, dotycząca obwałowania dolnej części miasta. – Wtedy odbędzie się spotkanie przedstawicieli Banku Światowego i prawdopodobne zatwierdzenie inwestycji, które są obecnie w zaawansowanej fazie przygotowań – tłumaczy M. Cebula.
Istnieje szansa, że podniesienie mostu będzie wykonywane w podobnym czasie, co zabezpieczenie przeciwpowodziowe w dolnej części miasta. Jeszcze nie tak dawno samorządowcy narzekali, że zadania nie zostały odpowiednio rozplanowane i ich kolejność nie ma sensu. Być może udało się jednak wywalczyć, że dwie inwestycje ruszą równocześnie.
- Bank Światowy dał nam do 2023 roku czas na wydatkowanie pieniędzy przeznaczonych na ochronę przeciwpowodziową – mówi burmistrz. – Byłem w Warszawie na spotkaniu wiceprezesem Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Krzysztofem Wosiem. Oba zadania, czyli podniesienie mostu oraz obwałowanie dolnej części miasta wpisują się w ochronę przeciwpowodziową. Negocjowaliśmy, drugie z wymienionych zadań również ujęto jako priorytetowe.

Obwałowanie jest najważniejsze

Burmistrz Cebula powtarza, że samo podniesienie mostu nie ma sensu, jeśli nie będzie zabezpieczenia przed powodzią. – Pamiętam powodzie w roku 1997 oraz 2010, kiedy sytuacja miasta oraz okolicznych miejscowości była bardzo trudna – podkreśla. – Powtarzałem już m.in. na sesji i to samo mówiłem prezesowi Wód Polskich:

Trudno będzie wytłumaczyć mieszkańcom, że z wysokiego mostu będą mogli obejrzeć swoje zalane domy.

Obwałowanie jest dla nas najważniejsze i w marcu może zapaść decyzja, że ta inwestycja zostanie wpisana na listę jako priorytetowa.

Stary most wytrzyma?

Burmistrz Cebula już wcześniej wyrażał obawy, że zabytkowy most, który liczy 115 lat, może nie wytrzymać całej operacji. – Mówiłem już o tym podczas sesji rady miasta. Stan techniczny naszej przeprawy jest słaby – podkreśla krośnieński włodarz. – Ponadto most jest pod potężnym naciskiem. Natężenie ruchu na drodze krajowej nr 29, na odcinku w Krośnie Odrzańskim wynosi średnio 13 tys. pojazdów na dobę. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to za 7 lub 8 lat będziemy mieli obwodnicę, ale przez ten czas przeprawa nad Odrą musi wytrzymać. Nie możemy też pozwolić sobie na to, aby wprowadzone zostało ograniczenie tonażu do 7,5 ton, bo to oznacza cofnięcie gospodarcze Krosna Odrzańskiego do czasów przedwojennych! Dopiero po wojnie ruszył tutaj ciężki transport.

M. Cebula dodaje, że szacowana żywotność mostów wynosi ok. 100 lat. – Mamy też szczęście, że Georg Beuchelt, który postawił ten most, wyprzedził swoją epokę, bo kiedy przeprawa powstawała, to przez miasto jeździły jedynie furmanki. Jego most wytrzymuje obecnie takie natężenie ruchu, ale nic nie trwa wiecznie! – wyjaśnia. – Podnieść most trzeba, choć może to nieść pewne ryzyko. Ale dzięki podniesieniu zabytkowego obiektu poprawione zostaną jego parametry techniczne, zużyte elementy mają zostać wymienione, a cała konstrukcja będzie wzmocniona.

Zobacz też: