Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KROSNO ODRZAŃSKIE: Od maja zmiana systemu “śmieciowego”. Jak wpłynie na koszty?

Redakcja
System naliczania od wody ma być bardziej sprawiedliwy. Ale czy tańszy?
System naliczania od wody ma być bardziej sprawiedliwy. Ale czy tańszy? Łukasz Koleśnik
Podczas ostatniej sesji radni ponownie przyjęli uchwałę, która ma umożliwić zmianę naliczania opłat za śmieci. Koszty mają być liczone nie od mieszkańca, tylko od zużycia wody w danym gospodarstwie domowym. Zmiany wejdą w życie w maju jeśli uchwała zostanie zaakceptowana bez uwag przez nadzór.

Przypomnijmy, że już w zeszłym roku krośnieński samorząd zamierzał zmienić system naliczania opłat w gospodarce odpadami komunalnymi. Dlaczego podjęto taką decyzję? M.in. ze względu na to, że w tzw. deklaracjach “śmieciowych” część mieszkańców nie była szczera. Przez to system się nie bilansuje. Jak przedstawiał w zeszłym roku burmistrz Marek Cebula, w krośnieńskim systemie gospodarowania odpadów ubyło 3 tys. osób, ale produkcja śmieci na terenie gminy wcale nie spadła.

- Na koniec 2019 roku w gminie Krosno Odrzańskie było 17 679 osób zameldowanych, natomiast z deklaracji odpadowych wynika, że było ich tylko 14 997 - informuje Monika Kulczyńska, naczelnik wydziału gospodarki nieruchomościami, ochrony środowiska i rolnictwa. – Trudno nam oszacować skąd biorą się takie różnice. Mogą wynikać m.in. z nieuczciwości mieszkańców. To sprawia, że system naliczania od liczby osób jest wadliwy.

W zeszłym roku nie udało się jednak wprowadzić nowego systemu, ponieważ nie pozwalały na to przepisy. W tym roku gmina podjęła kolejną próbę.

Trwa głosowanie...

Czy nowy system naliczania opłat za śmieci w Krośnie Odrzańskim będzie sprawiedliwy?

Co ma woda do śmieci?

Jeśli uchwała krośnieńskiej rady zostanie zaakceptowana przez nadzór, to nowy sposób naliczania wejdzie w życie 1 maja tego roku. Zmiany budzą wśród mieszkańców wiele emocji, o których mówi burmistrz Marek Cebula. – To wynika bardziej z niezrozumienia systemu – wyjaśnia włodarz. - Niektórzy mieszkańcy pytają jaki ma związek zużycie wody z produkcją odpadów? Według ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminie opłatę za gospodarowanie odpadami można powiązać z powierzchnią mieszkania, która też nie ma związku z produkcją śmieci. Kolejną metodą jest naliczanie opłat od mieszkańca. I tu pojawia się wiele problemów. Wspomniane deklaracje... sam miałbym problem czy np. uczeń przebywający przez pięć dni w internacie powinien zostać wykazany w systemie gospodarowania śmieciami w gminie, w danym gospodarstwie domowym.

Krośnieński samorząd zdecydował się przejść na trzecią metodę, czyli naliczanie opłat od zużycia wody. – Obecnie mamy sytuację, gdzie zużycie wody w jednym gospodarstwie dwuosobowym, wynosi przykładowo 90 metrów sześciennych na rok, a w drugim (z taką samą zadeklarowaną liczbą domowników) – 270 m3 – mówi burmistrz Cebula. – Takie dane budzą wątpliwości i świadczą prawdopodobnie o tym, że w tym drugim gospodarstwie przebywa więcej osób niż jest oficjalnie zgłoszonych. Tyle, że nie możemy tego sprawdzić. Nowa metoda naliczania opłat będzie bardziej sprawiedliwa niż obecna, bowiem będzie weryfikowalna.

- Woda jest tylko przelicznikiem – podkreśla Aleksander Kozłowski, prezes Krośnieńskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowo-Komunalnego. – Sposobem określenia liczby osób w danym gospodarstwie domowym.

- Coraz więcej miast zastanawia się jak uszczelnić system opłat za gospodarowanie odpadami – zauważa M. Cebula. – Powiązanie z wodą nie daje wiedzy na temat ilości wyprodukowanych śmieci, ale na temat liczby zamieszkałych osób już tak.

Drożej czy taniej?

Krośnian najbardziej interesuje jednak ile będą musieli wydać? Czy koszty za śmieci wzrosną? Mieszkańcy będą musieli zapłacić 7,50 zł za każdy zużyty na cele socjalno–bytowe metr sześcienny wody na miesiąc, niezależnie od tego ile osób zamieszkuje daną nieruchomość.
- Ktoś rzucił, że ma być taniej, bo zaczną wszyscy płacić – mówi pan Paweł z Krosna Odrzańskiego. - Obecnie płacę za pięcioosobową rodzinę 77,50 zł (5x15,50 zł)
Zużywam dokładnie normatywną ilość wody 3,5 m3 na osobę, bo mniej nie da się zużyć inaczej brudem porosnę. Po zmianie liczenia: 5os.x3,5 m3x7,50zł/1m3 = 131,25zł. Wzrost dokładnie o 69 proc.
Trzeba ludziom mówić prawdę: będzie drożej, bo nie potrafimy tego mądrzej i taniej zorganizować.

- Mieszkańcy robią obliczenia do ceny, która już praktycznie jest nieobowiązująca – mówi burmistrz Cebula. – Koszty wzrastają, ale trzeba podkreślić, że wzrost cen to nie wymysł samorządów. Proszę zwrócić uwagę, że nastąpił blisko 60% wzrost opłaty środowiskowej ustanawianej na szczeblu ministerialnym (ze 170 zł/tonę w 2019 r. do 270 zł/tonę w 2020 r.). O 20% wzrosła opłata za każdą oddaną tonę śmieci zmieszanych pobieranej w zakładzie zagospodarowania odpadami w Marszowie (w miesiącu KPWK wywozi nawet 530 ton). Nastąpił 70% wzrost cen za odbiór wielkich gabarytów (z 330 zł/tonę w 2019 r. do 550 zł/tonę w 2020 r.). Kolejna opłata za selektywny plastik – 150 zł/tonę (jeszcze w 2019 roku był odbierany bez pobierania opłat). Nastąpił też wzrost ilość śmieci wytwarzanych przez mieszkańców gminy Krosno Odrzańskie (z 321 ton/miesiąc w 2018 roku, do nawet 530 ton/miesiąc w 2019 r.). Kolejny wzrost to śmieci odbierane w PSZOK (w 2015 r. było to 158 ton, a w 2019 już 540 ton). Ponadto to nie gmina, a ustawodawca wpadł na pomysł, że od września 2020 roku nie ma wyboru czy można segregować śmieci czy nie. To powoduje kolejne wydatki w postaci zakupu dodatkowych pojemników do selektywnej zbiórki odpadów. A to sprawia, że system jest droższy. Musimy też z większą częstotliwością wywozić odpady z terenów wiejskich. Jakby tego było mało, to bardzo szybko wzrastają koszty składowania śmieci w zakładach gospodarowania. Odpowiedzialność jest zrzucana na samorządy, ale tak naprawdę nie mamy wyjścia. Możemy od maja podnieść cenę naliczaną od mieszkańca o 100 procent, czyli stawka “śmieciowa” od osoby wynosiłaby 31 zł, bo tylko tak system będzie się bilansował. Albo możemy postawić na naliczanie opłat od zużycia wody i płacić wspomniane 7,50 zł za metr sześcienny i rachunki w obu przypadkach wyjdą podobnie, a niektórzy zapłacą mniej niż w starym systemie.

Burmistrz ostrzega również, że w przyszłym roku najpewniej trzeba będzie zapłacić za śmieci więcej, ze względu na ciągle rosnące koszty systemu.

- Podkreślam jednak, że opłata za gospodarowanie odpadami nie może być przeznaczona na nic innego – wyjaśnia M. Cebula. – Więc nieprawdziwe są zarzuty niektórych mieszkańców o podreperowaniu budżetu gminy poprzez podwyżki opłat za śmieci.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosnoodrzanskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto