Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Modliszki dotrą do Lubuskiego? To tylko kwestia czasu. Mają idealne warunki do migracji i rozwoju

Jacek Katos
Modliszka zaobserwowana na Mazowszu.
Modliszka zaobserwowana na Mazowszu. Leszek Plackowski
Nie zdziwcie się kiedy zobaczycie modliszkę w miejskim parku, swoim ogródku, biurze czy mieszkaniu. Może modliszki już są w naszym regionie, ale jeszcze ich nie dostrzegamy?

Trudno przekonać kogoś, kto cierpi na arachnofobię do pokochania pająków. Trudno w ogóle przekonać kogoś, kto czuje naturalny wstręt do pajęczaków czy jakichkolwiek owadów, by na świat stawonogów spojrzał z podziwem. Można jednak wszystkich innych skłonić do tego, by na ten niezwykle różnorodny w barwy, formy, zachowanie i sztuczki ewolucji spojrzał co najmniej przychylnym okiem. A jeśli już to zrobi, to ręczę, że prędzej czy później zacznie ten świat po prostu podziwiać. Może nie od razu kochać, ale na pewno ulegnie w końcu wrażeniu, że ogląda coś nadzwyczajnego, pięknego, niepowtarzalnego. A skoro tak, to dlaczego by sobie kawałka tego magicznego mikroświata nie zafundować we własnym pokoju?

Ich drapieżność człowiek od wieków kojarzy z pewnym szczególnie niebezpiecznym typem kobiet. A to za sprawą kanibalistycznych skłonności.

modliszka

Mistrzynie mimikry wśród drapieżców

Modliszki (Mantidae, Mantodae). Środowiska w którym żyją, a są to owady ciepłolubne, obdarzyły je pięknymi, głębokimi barwami liści i kwiatów, wśród których czyhają na swoje ofiary. To mistrzynie mimikry wśród drapieżców, z których wyglądu inspiracje do tworzenia potworów czerpali twórcy literatury science fiction. Wygląd, kształty i kolory, tych najbardziej egzotycznych gatunków potrafią wprawić w prawdziwe zdumienie i podziw dla ich piękna. Budzą one także pożądanie najbardziej doświadczonych hodowców.

Kanibalistyczne skłonności modliszek

Modliszki swoje ofiary atakują w mgnieniu oka. Ich drapieżność człowiek od wieków kojarzy z pewnym szczególnie niebezpiecznym typem kobiet. A to za sprawą kanibalistycznych skłonności, o których za chwilę. W naturze owszem są zabójcze dla większości owadów. Czasem nawet większych od siebie. Jednak dla człowieka nie stanowią najmniejszego zagrożenia. Mało tego, żyjąc w pobliżu ludzi spełniają bardzo pożyteczną rolę pożerając karaczany, muchy i inne owady powszechnie uważane za szkodniki.

Gdyby spojrzeć na modliszkę to można by powiedzieć, że to taki pasikonik, któremu ktoś odwrócił odwłok i odwrotnie przyczepił kończyny. Nic bardziej mylnego. Te przednie długie zakrzywione i pazurkowate kończyny służą oczywiście do łapania zdobyczy, a nie skakania. I jeśli chodzi o określenie ich gatunku na "drzewie genealogicznym" owadów to bliżej im do karaczanów niż pasikoników czy jakichkolwiek innych owadów. Modliszki, które występują w Polsce, nie są aż tak imponujące, jeśli chodzi o wygląd. Najczęściej są koloru zielonego. Może ona jednak mieć również barwę brązową lub nawet żółtą.

W Europie jest to raczej rzadki gatunek. Można je zaobserwować w cieplejszych regionach, na terenach np. Hiszpanii. Jednak ogólne ocieplenie klimatu na pewno sprzyja rozprzestrzenianiu się tych pięknych owadów.

W Polsce, jak do tej pory, występuje jeden gatunek modliszek. Modliszka zwyczajna (Mantis religiosa).

Zaobserwowano wyraźną ekspancję modliszek

Pierwsze doniesienia o modliszkach w naszym kraju pochodzą z XVIII w. Zaobserwowano je w okolicach Warszawy i określono ich występowanie jako "nierzadkie". Niestety w XIX w. mamy braki co do jakichkolwiek doniesień na temat "polskich" modliszek. Kolejne informacje na ich temat pojawiają się dopiero w pierwszej połowie XX w. Stanowiska tych owadów zaobserwowano w okolicach Chorzowa a później również na Wyżynie Lubelskiej. Jednak dopiero w latach 2001-2003 zaobserwowano wyraźną ekspansję modliszek spowodowaną najprawdopodobniej zmianami klimatycznymi. Rozprzestrzenienie się obszarów jej występowania w ostatnich latach można też przypisać dynamicznemu rozwojowi ruchu transportowego i tranzytowego. Mantis religiosa to gatunek znany również doskonale na przykład na Ukrainie.

modliszka

To tylko kwestia czasu, kiedy pojawią się w Lubuskiem

Obecnie najliczniej występuje na południu i wschodzie Polski w okolicach Olsztyna, Lublina, Białegostoku. Nie jest już żadną sensacją znajdowanie jej stanowisk w okolicach Warszawy, Łodzi, Gdańska, Krakowa, Kielc, a nawet Wrocławia. To tylko kwestia czasu kiedy zostaną zaobserwowane również w Zielonej Górze, Gorzowie Wlkp. czy innych rejonach województwa lubuskiego.

Przeczytaj również:

Modliszki to owady o rozwoju niezupełnym. Co oznacza, że ich larwy wyglądają zupełnie jak ich postać imago (dojrzałe osobniki zdolne do rozrodu) tyle, że są znacznie mniejsze. Te dorosłe Mantis religiosa osiągają od 45-80 mm. Te największe ośmiocentymetrowe to samice. Samce są znacznie mniejsze. I mimo że w skrzydła zaopatrzone są obie płcie, to latają tylko samce. Gody modliszek mogą skończyć się tragicznie dla zalotnika tuż po kopulacji. Samiec może z kochanka stać się kolejnym obfitym posiłkiem nienasyconej wciąż panny. Takie zachowanie tych owadów stało się źródłem wielu legend i stereotypów.

(...) samiec modliszki po dekapitacji nadal ma szansę zapłodnić samicę! Jeżeli tylko uda mu się wprowadzić odpowiednio narząd kopulacyjny przed utratą głowy.

Jak to jest w rzeczywistości, wyjaśnia nam doświadczony hodowca i znawca owadów egzotycznych Kajetan Bielicki.

Akt odgryzienia głowy zachodzi sporadycznie

"Modliszki to fascynujące, różnorodne owady, wykazujące niepowtarzalne zdolności adaptacyjne zarówno pod względem morfologicznym jak i behawioralnym. Niestety, zwierzęta te owiane są złą sławą. Powszechnie uważa się, iż modliszki to wyłącznie agresywni, bezwzględni łowcy - szczególnie popularnym mitem jest ten o dorosłych samicach, które to po kopulacji zawsze pożerają swoich partnerów. Pogląd ten jest jednak błędny. Istnieją gatunki modliszek, które potrafią żyć zgodnie w licznych grupach, nie wykazując przejawów kanibalizmu (np. modliszki z gatunków: Phyllocrania paradoxa, Gongyllus gongylodes czy Sipylla pretiosa). A jak się ma stereotyp owadziej femme fatale do rzeczywistości? Faktem jest, iż większość modliszek należy do tych temperamentnych, jednak akt odgryzienia głowy zachodzi sporadycznie, a samiec po zakończonym stosunku najczęściej uchodzi z życiem. W zależności od wyników przeprowadzanych doświadczeń mówi się, iż samiec ginie w 5 do 30 proc. przypadków. Aby do tego doszło, z reguły coś musi pójść nie tak. Jedną z przyczyn może być nieodpowiednie ustawienie się samca względem dojrzałej płciowo samicy. Jedynym poprawnym sposobem podejścia do potencjalnej wybranki jest zajście jej od tyłu. Jeżeli zaś samiec podejdzie od boku lub wyjdzie jej naprzeciw, najprawdopodobniej skończy w śmiertelnym uścisku odnóży chwytnych, najeżonych kolcami. Kolejną przyczyną nieszczęśliwego wypadku może być okresowy brak pokarmu w otoczeniu owadów. Zdesperowana samica, w obliczu głodu kieruje się instynktem przetrwania. Chcąc zapewnić sobie szansę złożenia jaj, pożywi się nawet przedstawicielem własnego gatunku... Tym bardziej że potencjalny posiłek sam chętnie do niej przyleci. Co ciekawe, samiec modliszki po dekapitacji nadal ma szansę zapłodnić samicę! Jeżeli tylko uda mu się wprowadzić odpowiednio narząd kopulacyjny przed utratą głowy, specjalne zwoje nerwowe w końcowej części odwłoka umożliwią mu dalsze przedłużenie gatunku. Pozbawiony całej górnej połowy ciała, 'jeździec' może utrzymać się w połączeniu nawet przez następne kilka godzin. Nieszczęsny kochanek ostatecznie zostanie ojcem nowego pokolenia, złożonego nierzadko z kilkuset nimf. Kto wie, czy jego synów nie spotka ten sam tragiczny los?"

modliszka

Nie zdziwcie się kiedy zobaczycie ją w miejskim parku, swoim ogródku, biurze czy nawet mieszkaniu.

Nie taki więc diabeł straszny jak go opisują?

Zapłodnione samice składają jaja otoczone spienioną masą, która szybko twardnieje i chroni jaja aż do wyklucia się młodych. Larwy zimują w swoich kokonach. Wyklute następnej wiosny możemy je zaobserwować od maja do sierpnia. Od sierpnia aż do października występują już owady dorosłe, przystępując do kolejnych godów.

Jak już wspomnieliśmy coraz większe fale upałów i globalne ocieplenie stwarzają doskonałe warunki dla migracji i rozwoju wszelkich owadów. Dla Mantis religiosa to idealne warunki do poszerzania obszarów, w których poluje i nie brakuje jej pożywienia.

Gdzie można znaleźć modliszkę?

Modliszka preferuje obszary suche i silnie nasłonecznione. Polany z dużą ilością kwiatów zielnych. Pobrzeża borów sosnowych i wrzosowiska. Jednak nie zdziwcie się kiedy zobaczycie ją w miejskim parku, swoim ogródku, biurze czy nawet mieszkaniu. Niech was również nie zdziwi jeśli po długiej podróży z południa Polski zobaczycie zieloną pasażerkę na gapę przyczepioną do waszego auta. Kto wie, może to będzie ta pierwsza, której występowanie poszerzy się również o nasz region? A może już u nas jest? Jeśli tak to niecierpliwie oczekujemy Waszych zdjęć.

Modliszka zaobserwowana na Mazowszu.

Modliszki dotrą do Lubuskiego? To tylko kwestia czasu. Mają ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto