Leszczynianki i leszczynianie, głównie młodzi ludzie, zebrali się dziś tj. 25 października o godzinie 11.30 pod kościołem pw. Św. Antoniego. Podczas trwania nabożeństwa stali pod kościołem, a po mszy skandowali hasła: "Myślę, czuję, decyduję!" , "Moje ciało, moja sprawa!" oraz "Wyjdź z kościoła, nie słuchaj Kaczora".
- Jestem tu dla siostry, która może paść ofiarą gwałtu. Może się dowiedzieć, że jej ciąża jest zagrożona, a jej płód jest chory. Może zwyczajnie nie mieć siły psychicznej na wychowywanie niepełnosprawnego dziecka, do którego urodzenia i wychowania zmusza ją rząd w tym momencie - mówił jeden z młodszych uczestników protestu.
Byli też przedstawiciele starszego pokolenia, znicze oraz symboliczne wieszaki.
- Na tym proteście nie może zabraknąć mężczyzn - mówił Marek Rożynek - ten problem dotyka przecież nas wszystkich także policjantów czy polityków. Oni prędzej czy później się z tym zderzą i będą, niestety, płakać. Może wtedy będą nas wspomagali.
Pani Karolina przyszła ze względu na córkę Elizę.
- Ja już dzieci nie urodzę, ale Eliza tak. Nie wyobrażam sobie jej cierpienia, gdyby została zmuszona do urodzenia i patrzenia na ból swojego dziecka - mówiła pani Karolina.
Demonstracja miała pokojowy charakter. Prowadzący mszę ksiądz nie nawiązał podczas kazania do aktualnych wydarzeń. Po mszy protestujący udali się pod siedzibę Prawa i Sprawiedliwości, gdzie zostawili plakaty.
To nie koniec akcji protestacyjnej. Na jutro w całym kraju, w tym także w Lesznie, zapowiadane są kolejne manifestacje.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?