Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magiczne miejsce Zielonej Góry. Dolina przyciąga ludzi i zwierzęta

Redakcja
Wagmostaw, czyli Dolina Luizy, pozwala nam odetchnąć i zapomnieć o codziennych problemach. To ulubione miejsce spacerów mieszkańców ale także dobrze się tu czują ptaki i inne zwierzęta
Wagmostaw, czyli Dolina Luizy, pozwala nam odetchnąć i zapomnieć o codziennych problemach. To ulubione miejsce spacerów mieszkańców ale także dobrze się tu czują ptaki i inne zwierzęta Mariusz Kapała / GL
Zobaczcie na zdjęciach, jak tonie w zieleni i kwiatach Dolina Luizy, czyli popularny Wagmostaw. Ze słonecznej pogody cieszą się nie tylko mieszkańcy, ale także zwierzęta.

Mieszkańcy chwalą sobie to rekreacyjne miejsce. I przekonują, że jest tu prawdziwy raj. Piękna przyroda, spokój i cisza. Dla ludzie, dla ptaków i innych zwierząt. Ale co jakiś czas informują też nas, że ta oaza spokoju zostaje zanieczyszczana. Niektórzy wprost do wody wyrzucają butelki, kartony, suchy chleb. Warto więc napawać się widokami, jeśli to tylko możliwe.
- Mieszkam tu od lat, ale teraz w dobie koronawirusa dopiero doceniłam, jakie mam szczęście - mówi pani Janina.

Wagmostaw skorzystał z unijnych funduszy i wypiękniał

Dolinie Luizy (Wagmostaw) przywrócono dawny blask sześć lat temu.

Dzięki unijnym funduszom – za 3 mln zł – udało się na Wagmostawie (dawnej Dolinie Luizy) wiele zmienić.

Odnowione zostały alejki, przy nich pojawiły się nowe ławki, kosze, oświetlenie. Powstał kolorowy plac zabaw z prawdziwego zdarzenia. I choć w projekcie nie było specjalnego placu dla dorosłych, taki też został zamontowany. Miasto postanowiło dołożyć pieniądze i zadbać o kondycję starszych.

Wagmostaw kusi zielenią i spokojem. Dawniej było tu kąpielisko i muszla koncertowa

Dzięki fundatorowi, jakim była zielonogórska firma Aqua-Grupa SBS, zamontowano też fontannę z sześcioma reflektorami i 19. dyszami, z których tryska woda na 10-12 metrów.
Dziś Dolina Luizy kusi gości swoim spokojem i piękną zielenią. Dawniej restauracją, kąpieliskami, koncertami w muszli, łódkami, którymi można było popływać.

Dolina Luizy na cześć królowej Luizy Pruskiej, a po wojnie - Wagmostaw

Kąpielisko było oczywiście ogrodzone. Wysoki płot w XIX wieku miał za zadanie uchronić panie przed ciekawskimi oczami mężczyzn. Wszak panowie i panie kąpały się osobno.
Wspomnianą restaurację otworzył w 1887 roku Hermann Schulz. I to on nazwał to miejsce na cześć królowej Luizy Pruskiej, żony Fryderyka Wilhelma III.
Po wojnie miejsce to nazywano Wagmostawem.

ZOBACZ TEŻ

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto