Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Łomów protestowali. Chcą remontu drogi. Z władzami jednak nie zdołali się spotkać. Dlaczego?

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Wideo
od 16 lat
Droga Chlebowo-Łomy to jeden z najgorszych odcinków drogi w gminie Gubin. Mieszkańcy od wielu lat proszą o remont, ale nie mogą się go doczekać. Zorganizowali protest i chcieli wyrazić swoje niezadowolenie podczas oficjalnego otwarcia innej wyremontowanej drogi na trasie Jaromirowice-Żytowań. Uroczystość jednak się nie odbyła...

Piątek (12 maja) godz. 13.00. Na wyremontowanym odcinku drogi Jaromirowice-Żytowań spotyka się duża grupa ludzi. To mieszkańcy miejscowości Łomy w gminie Gubin. Przyjechali na oficjalne otwarcie wyremontowanej trasy, która jest częścią tzw. małej obwodnicy Gubina, aby spotkać się z władzami powiatu krośnieńskiego.

W jakim celu? Aby po raz kolejny zwrócić uwagę na to, w jak fatalnym stanie jest droga Łomy-Chlebowo, a przez lata nic się z nią nie robi.

Mieszkańcy przygotowali transparenty, mieli też megafon, choć podkreślali, że chcieli prowadzić spokojny protest i tylko porozmawiać z władzami powiatu krośnieńskiego. Ci jednak się nie pojawili, aby przeciąć wstęgę.

Jak się okazało, oficjalne otwarcie wyremontowanego odcinka Jaromirowce-Żytowań zostało przesunięte, ponieważ zaproszeni goście nie mogli dotrzeć w tym terminie. Mieszkańcy Łomów uznali jednak, że przedstawiciele powiatu krośnieńskiego przestraszyli się pikiety...

Droga Łomy-Chlebowo ma więcej dziur niż ser szwajcarski

  • "Taki los tu Twój człowiecze, droga do wsi - średniowiecze"
  • "Co się kurzy tak od rana, to ta droga zaniedbana!"
  • "Szkolnej drogi nie widzicie, naszych dzieci nie lubicie!"
  • "Jedną drogę otwieracie, a o drugą już nie dbacie!"

To tylko kilka haseł, które wypisali na transparentach mieszkańcy Łomów w gminie Gubin. Zwracali uwagę, że droga Jaromirowice-Żytowań, która została wyremontowana, nie znajdowała się w takim złym stanie, w jakim jest od lat odcinek z Łomów do Chlebowa.

- Mieszkam w Łomach od urodzenia i walczę o tę drogę od zeszłego roku, ale są wśród nas osoby, które starają się o remont od lat - mówi Kamila Kulus.

Mieszkańcy zauważają, że muszą ciągle korzystać z tej drogi, ponieważ m.in. sklep czy szkoła znajdują się w Chlebowie. - Autobus robi dziennie trzy kursy, czyli łącznie sześć przejazdów i musi przedzierać się przez te wertepy - podkreślają.

- Jeździmy do sklepu i kupujemy tam ser, który ma mniej dziur, niż droga z Łomów do Chlebowa - mówi sołtys Łomów, Paweł Kołc.

Łomianie słyszeli już kilka obietnic na temat drogi do Chlebowa. Myśleli, że jest już gotowy projekt na ten odcinek, ale nikt tego projektu nie widział. Obecnie droga nie nadaje się nawet do remontu. Jest w tak złym stanie, że trzeba ją budować od podstaw.

- Wydaje nam się, że otwarcie drogi Żytowań-Jaromirowice zostało przesunięte celowo, ponieważ władze bały się konfrontacji - mówili mieszkańcy. - Chcieliśmy tylko spokojnie porozmawiać, ale wygląda na to, że będziemy musieli wytoczyć cięższe działa...

Ludzie z Łomów zapowiadają, że to dopiero pierwszy protest i jeśli nie zostaną wysłuchani, to będą przygotowali kolejne manifestacje, a nawet blokady dróg.

Zalana droga. Matki niosą dzieci na barana, by nie brodziły w wodzie

Mieszkańcy Łomów uważają, że są zapomnianą przez władze wsią. - Tutaj wróble zawracają. Bocian nawet w tym roku do nas nie przyleciał - mówi jeden z mieszkańców.

Uważają tak, ponieważ proszą nie tylko o remont drogi między Chlebowem a Łomami, ale również o naprawę drogi wewnątrz miejscowości.

- W 2017 roku została wyremontowana droga w Łomach, ale to była fuszerka - mówi pani Maria z Łomów. - Po opadach deszczu powstają tam tak duże kałuże, że brodzi się w wodzie. Widziałam matki, które brały dzieci na barana i przechodziły przez tę drogę, żeby maluchy nie zamoczyły sobie butów.

Mieszkanka dodaje, że problem był zgłaszany wielokrotnie w powiecie krośnieńskim. - Minęło już sześć lat i nikt się tym nie zajął - mówi kobieta.

Będzie spotkanie z wicewojewodą

Mieszkańcy Łomów czekali na drodze Jaromirowice-Żytowań przez ponad godzinę, ponieważ liczyli, że ktoś ze starostwa jednak się pojawi. Na miejsce przyjechał komisarz gminy Gubin, Szymon Naglik.

- Spotkałem się z Olimpią Tomczyk-Iwko i omawiałem sprawę remontu drogi z Łomów do Chlebowa. To ok. koszt 10 milionów złotych - mówił S. Naglik. - Rozmawiałem o tej inwestycji z radnym pow. krośnieńskiego, Andrzejem Iwanickim. Ustaliliśmy, że w przyszłorocznym budżecie powiatu krośnieńskiego zostanie wpisana realizacja projektu budowy drogi na odcinku Łomy-Chlebowo. Gmina Gubin do tego przedsięwzięcia się dołoży.

Komisarz gminy Gubin zapewnił również, że w najbliższych dniach zorganizuje spotkanie w Łomach, na którym pojawi się zarówno A. Iwanicki jak i O. Tomczyk-Iwko, aby porozmawiać z mieszkańcami.

Nie tylko droga do Łomów wymaga remontu

Starosta krośnieński, Grzegorz Garczyński podkreśla, że nikt nie unikał mieszkańców Łomów i podkreśla, że otwarcie zostało przesunięte tylko z powodu tego, że zaproszeni goście nie mogli tego dnia dotrzeć na uroczystość.

- Droga Jaromirowice-Żytowań, to również odcinek, który prowadzi do Łomów, więc służy również mieszkańcom z tamtej miejscowości - zauważa G. Garczyński.

Starosta dodaje również, że powiat krośnieński zarządza 438 kilometrami dróg, z czego 80 procent wymaga pilnego remontu.

- Nie tylko droga Łomy-Chlebowo, ale wiele innych odcinków w różnych miejscowościach powiatu krośnieńskiego potrzebuje kompleksowego remontu. Samorząd nie dysponuje takimi środkami, aby te drogi wyremontować. Bez wsparcia zewnętrznego nie jesteśmy w stanie wyremontować nawet kawałka drogi. Z roku na rok samorządy mają mniejsze dochody, a większe wydatki i pieniędzy na inwestycje brakuje...

Starosta zauważa, że banery, które przygotowali mieszkańcy Łomów powinny uzmysłowić osobą decyzyjnym na wyższych szczeblach, jakie są potrzeby w regionach.

- Odcinka Jaromirowice-Żytowań nigdy byśmy nie zrobili, gdyby nie wsparcie rządowe - mówi G. Garczyński. - Mamy wstępny kosztorys, dotyczący budowy drogi Chlebowo-Łomy. Tam nie ma podbudowy, co sprawia, że trzeba zrealizować inwestycję od podstaw. To zadanie byłoby więc dwa razy droższe niż remont drogi Jaromirowice-Żytowań. Bez dofinansowania nie będziemy w stanie tego zrobić.

Do tematu będziemy wracać.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosnoodrzanskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto