Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mikołaj z Gubina może odzyskać słuch, ale potrzebna jest operacja, która jest bardzo droga. Rodzina prosi o pomoc. Ruszyła zbiórka

Redakcja
Chłopiec najpierw był wyposażony w aparaty słuchowe, ale te nie pomagały. Dopiero w 2019 roku przeszedł operację wszczepienia implantu ślimakowego na jedno ucho. Potrzebna jest jednak druga operacja, która jest niezwykle kosztowna.
Chłopiec najpierw był wyposażony w aparaty słuchowe, ale te nie pomagały. Dopiero w 2019 roku przeszedł operację wszczepienia implantu ślimakowego na jedno ucho. Potrzebna jest jednak druga operacja, która jest niezwykle kosztowna. Archiwum prywatne
Mikołaj z Gubina w tym roku skończy trzy lata. Przez pierwsze dwa lata swojego życia nic nie słyszał. Urodził się z obustronnym niedosłuchem głębokim zmysłowo – nerwowym. Dopiero w maju w 2019 roku przeszedł zabieg wszczepienia implantu ślimakowego w prawym uchu. Od tego momentu rozpoczęła się intensywna rehabilitacja i nadrabianie straconego czasu. Obecnie trwa zbiórka na wszczepienie drugiego implantu...

W czerwcu Mikołaj będzie obchodził trzecie urodziny. Dopiero kilka miesięcy po jego narodzinach rodzice chłopca dowiedzieli się, że ich syn nie słyszy.

- Na początku myśleliśmy nawet, że lekarze się mylą - opowiada matka Mikołaja, Martyna Paczkowska z Gubina. - Wydawało mi się, że kiedy do niego mówiła, to reagował.

Później jednak okazało się, że było to tylko złudzenie. - Zaczęliśmy przy nim przebijać balony, klaskać. Zdaliśmy sobie sprawę, że jednak Mikołaj nie słyszy - mówi pani Martyna.

Mikołaj nic nie słyszał przez dwa lata

Chłopiec najpierw był wyposażony w aparaty słuchowe, ale te nie pomagały. Dopiero w 2019 roku przeszedł operację wszczepienia implantu ślimakowego na jedno ucho.

- Po raz pierwszy próbował się z nami komunikować, powtarzać słowa - opowiada matka Mikołaja. - Dawałam mu garnki i łyżki. Pokazywałam, że można nimi o siebie stukać i wydają dźwięk. Im bardziej jego słuch poprawiał się po operacji, to chciał "słyszeć" więcej, przyswajać wszystkie dźwięki.

Mikołaj dużo stracił i musi teraz to nadrobić

Obecnie 3-latek z Gubina uczęszcza na rehabilitację, wypowiada pierwsze słowa i zdania. - Z dnia na dzień robi postępy i w ostatnim czasie poczynił spory progres - mówi M. Paczkowska.

Jego mama podkreśla jednak, że Mikołaj nie mówi jak 3-latek. - Ma rok zaległości, które trudno nadrobić - przyznaje kobieta. - Ja się z nim potrafię porozumieć, bo przebywam z nim na co dzień, jednak np. dla kogoś kto nas odwiedza muszę tłumaczyć co Mikołaj próbuje przekazać. Staramy się z nim ćwiczyć w domu, bawiąc się z nim. Oprócz tego rehabilitacja. Mam nadzieję, że dzięki temu uda się nadrobić wspomniane zaległości.

Zbierają pieniądze dla Mikołaja na drugą operację

Chłopiec z Gubina przeszedł zabieg wszczepienia implantu ślimakowego w prawym uchu. W lewym uchu nosi aparat. Aby w pełni mógł usłyszeć świat, potrzebuje drugiej operacji wszczepienia implantu ślimakowego. Całkowity koszt takiej operacji to aż 130 tys. zł. Jak rodzicom udało się znaleźć pieniądze na pierwszą operację? Pozyskali dofinansowanie, jednak następna dotacja na tego typu operację mogłaby być dla nich dostępna dopiero za cztery lata. Rodzice Mikołaja poprosili o pomoc. Odpowiedziało m.in. stowarzyszenie Esquadra.

- Cztery lata to duża przepaść, jeśli chodzi o rozwój Mikołaja - mówi skarbniczka gubińskiego stowarzyszenia, Małgorzata Żurko. - Rodzice zwrócili się do nas z pomocą. Zbieramy pieniądze do naszych puszek, które są rozstawione w różnych miejscach w mieście. Można też wpłacać pieniądze na nasze konto 20124068691111001084846803 z dopiskiem "Na implant dla Mikusia".

- Wiek, w którym znajduje się teraz Mikołaj jest czasem największych szans i możliwości poznawania świata. Mikołaj bacznie obserwuje otaczające go środowisko, jednak jego możliwości rozwojowe ogranicza niedosłuch - podkreśla mama chłopca. - Zwracamy się z ogromną prośbą o pomoc i wsparcie finansowe, tak potrzebne naszemu Mikołajowi. Bez Waszej pomocy i gestu wsparcia Miki nie będzie miał szansy na prawidłowy rozwój prze najbliższe 4 lata.

Mama Mikołaja przyznaje, że sama nosi dwa aparaty słuchowe. - Możliwe, że syn ma to po mnie. Jest też szansa, że ma problem ze słuchem, ponieważ jest wcześniakiem i dostawał różne leki oraz sterydy. Lekarze sprawdzają, która z możliwości jest prawdziwa - opowiada pani Martyna. - Nie zmienia to jednak faktu, że sama zmagałam się z podobnymi problemami i chcę uchronić przed tym mojego synka.

Uruchomiona została też zbiórka na stronie zrzutka.pl:Zbiórka na drugi implant dla Mikusia

Ponadto na Facebooku działa "bazar", gdzie licytowane są fanty, a pieniądze są przekazywane na operację dla Mikołaja. - Z tym pomysłem wyszła pani Kasia Budzan, której jesteśmy bardzo wdzięczni - opowiada M. Paczkowska. - Sama zadzwoniła do nas z propozycją pomocy. Poza tym Kasia stara się pomóc nam na wszelkie możliwe sposoby. Ruszyliśmy ze zbiórką, bazarkiem, jesteśmy również po wstępnych ustaleniach z jedną z fundacji w Zielonej Górze.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto