Ostatnie kilka dni dla wągrowieckiej policji oznaczały sporo pracy. Od pasażerów jadących na klapie bagażnika, po niebezpieczną prędkość

Wszelkie sytuacje na drodze, które stwarzają niebezpieczeństwo tak dla kierowców, jak i innych użytkowników drogi, zwykle wyglądają przerażająco. Zwykle na drogach są to przekroczenia prędkości, które najczęściej ściśle łączą się z możliwością wypadku, ale są też sytuacje, które zaskakują wysokim poziomem nieodpowiedzialności.

- Kilka dni temu, w centrum Wągrowca, policjanci zauważyli Peugeota 206 cc, którego kierujący przewoził pasażerów siedzących na klapie bagażnika. Dach w samochodzie był otwarty. Gdy pasażerowie dostrzegli radiowóz, zeskoczyli na tylną kanapę pojazdu. Policjanci zatrzymali samochód do kontroli. W pojeździe znajdowało się 4 mężczyzn – mieszkańców gminy Wągrowiec. Zarówno 40-letni kierowca, jak pozostali pasażerowie nie korzystali z pasów bezpieczeństwa.

- relacjonuje asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP Wągrowiec

Zdarzenie, jak poinformował asp. Dominik Zieliński, wypełnia znamiona dwóch wykroczeń, za które taryfikator przewiduje kolejno 8 i 15 punktów karnych. Dodatkowo poruszanie się pojazdem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa to kolejne 5 punktów karnych. O karze dla kierowcy zadecyduje sąd, ponieważ policjanci sporządzili dokumentację z wnioskiem o zatrzymanie prawa jazdy, która właśnie tam trafi.

Policyjna akcja drogówki „Bezpieczny weekend majowy” rozpoczęła się 30 kwietnia, a potrwa do 6 maja. Już na początku działań, czy 30 kwietnia, policjanci wyłonili dwóch kandydatów do mandatów. Pierwszy z nich, to 31-latek, który w Wapnie, na ul. Solnej jechał autem marki Hyundai. Przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym o 55 km/godzinę.

- Policjanci nałożyli na niego 1500 złotowy mandat karny. Mandat karny, to jednak najmniejsze zmartwienie dla kierującego, ponieważ złamał wydany przez Sąd Rejonowy w Żninie zakaz prowadzenia pojazdów, za co grozi kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.

- informuje oficer prasowy

Tego samego dnia, po południu, funkcjonariusze, na odcinku DW 241 w Koninku, zatrzymali 29-letniego mieszkańca powiatu toruńskiego. Ten z kolei przekroczył prędkość dwukrotnie. Otrzymał mandat opiewający na 2500 złotych.

- Kierowca nie zgodził się z rozstrzygnięciem mundurowych, twierdząc że jechał co najwyżej 120, może 125 km/h. W sprawie kierowcy decydować będzie sąd.

Jeden z nich, kierujący Maserati, został zatrzymany w Pawłowie Skockim - mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 1000 zł i 11 pkt karnych. Jechał 96km/godzinę. Drugiego zatrzymano w Wiatrowie. Tutaj kara była dotkliwsza - kierowca, 34-latek z Wągrowca, ma zatrzymane uprawnienia na 3 miesiące. Prędkość z jaką jechał, to 105km/godzinę. Otrzymał mandat w wysokości 1500 złotych i 13 punktów karnych.

- Apelujemy o jazdę zgodną z przepisami ruchu drogowego i zdrowym rozsądkiem. Przypominamy wszystkim użytkownikom dróg, także pieszym, że bezpieczeństwo na drogach zależy od nas samych – od decyzji, które podejmujemy.