Pękające ściany i wulgaryzmy na murach. Amfiteatr w Krośnie Odrzańskim znów zaczyna popadać w ruinę. Czy warto ponownie go remontować?

Ostatni remont amfiteatru w Krośnie Odrzańskim nastąpił w 2016 roku. Wielu mieszkańców wcześniej narzekało na stan znanego w mieście obiektu, w którym dawniej odbywały się duże imprezy. Na kompleksowy remont nie był tak dużych pieniędzy, na częściowy jednak się znalazły.

Minęło ponad 6 lat, odkąd zrealizowano naprawy. Choć amfiteatr wciąż wygląda lepiej niż przed ówczesnym remontem, to widać, że znów powoli niszczeje. Na ścianach pojawiają się pęknięcia. Do tego mury obiektu wykorzystała młodzież, jako miejsce do ich "twórczości artystycznej", często wulgarnej.

Teoretycznie przydałoby się ponowne odświeżenie amfiteatru, tylko czy warto wydawać na niego pieniądze? Przy obecnych przepisach organizacja imprez masowych nie jest tam możliwa i dlatego nic tam się nie dzieje. Dla mieszkańców, którzy pamiętają czasy, w których odbywały się tam ważne wydarzenia kulturalne, to tylko miejsce wspomnień.

Zapytaliśmy burmistrza Krosna Odrzańskiego, Marka Cebulę o lokalny amfiteatr.

- Ten temat co jakiś czas wraca. Jak bumerang - przyznaje. - Przyglądaliśmy się temu obiektowi ze specjalistami z branży budowlanej. Na dobrą sprawę musielibyśmy od podstaw wybudować nowy obiekt, ponieważ nie ma tam zaplecza sanitarnego i technicznego. Nie ma mocy przyłączeniowej, więc trzeba byłoby podpinać agregaty, aby móc zorganizować tam większą imprezę, co też nie jest możliwe, ze względu na obecne wymogi dotyczące bezpieczeństwa.

- Inwestowanie w amfiteatr obecnie nie ma większego sensu. Koszty remontów i modernizacji byłyby niewspółmierne do tego, jak wykorzystywany byłby ten obiekt - zaznacza burmistrz. - W tym momencie musimy myśleć o innych, potrzebniejszych wydatkach. Zostawiam jednak pewną furtkę. Rewitalizacja amfiteatru jest możliwa, jeśli pojawią się środki zewnętrzne, z których będzie można takie zadanie sfinansować.

M. Cebula podkreśla również, że nawet jeśli amfiteatr zostałby odrestaurowany, to liczba imprez, które mogłyby się na nim odbywać, byłaby znikoma.

- W naszej gminie organizacją wydarzeń zajmują się Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Centrum Artystyczno-Kulturalne "Zamek". Imprezy sportowe organizowane przez OSiR odpadają. Turnieju rycerskiego tam nie zrobimy. Rybobranie? Za mało miejsca. Majówka? Można, ale jest tam duży problem, jeśli chodzi o dojazdy. Mamy inne miejsca, takie jak Park Tysiąclecia czy promenada, na których dużo łatwiej tego typu zdarzenia przygotować oraz zachować wymogi bezpieczeństwa. Rozumiem sentyment do amfiteatru, ale na dzisiaj nie ma uzasadnienia na to, aby inwestować w amfiteatr.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: