We wtorek 18 maja po południu do dyżurnego lubskiego komisariatu wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 71-letniej kobiety. Starsza pani wyszła z domu około 13.00 i od tego czasu najbliżsi nie mieli z nią kontaktu. Zaniepokojony mąż rozpoczął poszukiwania na własną rękę, kiedy jednak nie przyniosły one efektu zgłosił się na policję. Mężczyzna przekazał, że jego żona jest schorowana, nie wzięła w tym dniu leków i bardzo się o nią martwi.
CZYTAJ TEŻ
Natychmiastowa akcja poszukiwawcza
Policjanci z komisariatu w Lubsku po otrzymaniu tej informacji natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Funkcjonariusze sprawdzali wszystkie miejsca, w których mogła się znaleźć oraz osoby z, którymi mogła się kontaktować. Przeczesywali ulice stacje paliw, dworce autobusowe, rejon osiedli mieszkaniowych.
Znaleziona na przystanku
Po niespełna dwóch godzinach intensywnych działań mundurowi zauważyli straszą kobietę na jednym z przystanków autobusowych. Wygląd zaginionej i to w co była ubrana nieznacznie odbiegał od opisu przekazanego funkcjonariuszom. Okazało się jednak, że jest to 71-latka. Dzięki szybkiemu działaniu oraz czujności policjantów zaginiona kobieta w porę otrzymała pomoc i trafiła pod fachową opiekę medyczną.
Polub nas na fb
Zobacz, jak wygląda praca w lubuskiej policji
NATO na Ukrainie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?