Poziom wody w Odrze w Krośnie Odrzańskim coraz wyższy. Burmistrz Cebula: Jesteśmy przygotowani. Co z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym?

- Na Odrze przemieszcza się fala wezbraniowa, której czoło znajduje się się na wysokości Brzegu. Stan wody wynosi 566 cm, 36 cm powyżej stanu alarmowego - poinformowało IMGW-PIB METEO POLSKA na Twitterze w środę, o godz. 9.

- Stany wód na wodowskazach środkowej Odry (poniżej ujścia Nysy Kłodzkiej) układają się w strefie stanów lokalnie średnich, wysokich, ostrzegawczych (Trestno, Brzeg Dolny, Głogów) i alarmowych (Brzeg, Oława, Ścinawa) - czytamy w komunikacie wydanym przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu w środę.

Ponadto stan Odry w Głogowie przekroczył 25 czerwca stan alarmowy. Wodowskaz wskazywał około 450 centymetrów, a właśnie tyle wynosi stan alarmowy. A wody będzie jeszcze przybywać.

A jak wygląda sytuacja w Krośnie Odrzańskim. Według pomiarów z czwartku, 25 czerwca stan wody w Odrze wynosi 258 centymetrów. Do stanu alarmowego jeszcze daleko - ten wynosi 350 centymetrów - jednak tendencja jest wzrostowa. W ciągu jednego dnia (z środy na czwartek) przybyło aż 20 centymetrów wody!

Dopytujemy o obecną sytuację na Odrze burmistrza Krosna Odrzańskiego, Marka Cebulę. - Monitorujemy poziom wody w Odrze i jesteśmy przygotowani, aby w razie sytuacji awaryjnej odpowiednio reagować - zapewnia włodarz.

- Nasze służby mają już doświadczenie, jeśli chodzi o powódź. Wielu mundurowych pomagało już w trakcie wysokiej wody w 2010 czy nawet 1997 roku - opowiada M. Cebula.

Burmistrz uspokaja jednak, że nie należy spodziewać się wielkiej powodzi. - Jeśli nastąpią sytuacje awaryjne, to będziemy mieli do czynienia z niewielkimi podtopieniami - podkreśla M. Cebula. - Poziom Odry był do niedawna bardzo niski. Mamy tutaj polder zalewowy, który co roku, kiedy nie było suszy hydrologicznej, był zalewany. Nogi pierwszego rzędu ławek na bulwarze Jana Pawła II zwykle wiosną stały w wodzie. Do takiego stanu brakuje jeszcze ponad metr wody.

Burmistrz dodaje, że gmina jest przygotowana na wysoką falę, jeśli taka nadejdzie. - W naszym magazynie zarządzania kryzysowego znajdują się worki, trzymamy rękę na pulsie, kontrolujemy stan wody i w przypadku sytuacji awaryjnej na pewno zareagujemy - zapewnia M. Cebula.

Warto przypomnieć, że od dawna burmistrz Krosna Odrzańskiego podkreślał jak ważne jest zabezpieczenie przeciwpowodziowe miasta. Nawet kiedy susza dawała się we znaki, M. Cebula zauważał, że prędzej czy później wały będą potrzebne. Wygląda na to, że w najbliższej przyszłości zostaną one wykonane.

- Jesteśmy w kontakcie z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie, które wyraża chęć wykonania takiej inwestycji - informuje burmistrz Cebula. - Obecnie trwa przygotowanie gruntów pod to zadanie, ponieważ wały przebiegałyby również przez działki, które nie należą do gminy. Trwa więc wycena gruntów potrzebna do przejęcia ich na rzecz skarbu państwa. Inwestycja jest bliżej niż dalej.

Wygląda na to, że powódź Krosnu Odrzańskiemu nie grozi. Mieszkańcy jednak dobrze pamiętają ostatnią wysoką wodę, która dała im się we znaki. Odra wylała w 2010 roku. Przypomnijcie sobie jak wyglądało wtedy miasto, oglądając zdjęcia w naszej galerii.

Zobacz też: