Sąd Okręgowy w Częstochowie nie tylko zmienił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Lublińcu, ale i orzekł wobec 24-latka nową karę łączną w wymiarze czterech lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok ten jest prawomocny.
Przypomnijmy, że mężczyzna został zatrzymany w listopadzie 2021 roku w związku z serią podpaleń, które miały miejsce w Lisowie i w pobliskiej Piłce. Sprawcę zatrzymano po tym, jak podpalił drzwi do budynku gospodarczego. Straty oszacowano na 20 tysięcy zł.
Śledczy połączyli zatrzymanie z wcześniejszymi podpaleniami, do których doszło w Lisowie i okolicach w ostatnich miesiącach. Najpoważniejszym z nich był pożar stolarni, do którego doszło 8 kwietnia 2021 roku na ulicy Poprzecznej w Lisowie.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o 3.24. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że płonie dwukondygnacyjna stolarnia około 10 m na 20 m. Podano około 10 prądów gaśniczych w natarciu na palący się obiekt. Wewnątrz było bardzo dużo materiałów łatwopalnych w postaci gotowych produktów lub półproduktów - mówił wtedy o akcji st. kpt. Wojciech Kwapień z KP PSP w Lublińcu.
W kulminacyjnym momencie akcji gaśniczej na miejscu działało 16 zastępów straży pożarnej, do tego grupy operacyjne z Lublińca i z Katowic. Wśród jednostek gaszących ten pożar były zastępy z Częstochowy, Lublińca i OSP z powiatu lublinieckiego. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał.
Nie był to pierwszy, ani ostatni pożar, którego sprawcą był wtedy jeszcze 22-latek. Mężczyzna w następnych miesiącach podpalał jeszcze pojemniki na śmieci w Lisowie (straty 1000 zł) oraz paśnik dla zwierząt w Piłce (straty 2000 zł). W listopadzie podpalił budynek gospodarczy w Lisowie - tu straty sięgały 20 tysięcy zł. Po tym zdarzeniu mężczyzna został zatrzymany. Sprawca przyznał się do zarzucanych mu czynów, a podczas przesłuchania dodał, że w 2019 roku podpalił również szopkę bożonarodzeniową przed kościołem w Lisowie.
Najpoważniejszy zarzut postawiono podejrzanemu w związku z pożarem stolarni. Zarzut dotyczył sprowadzenia zagrożenia w postaci pożaru, który zagrażał mieniu w wielkich rozmiarach. Szkody spowodowane pożarem wyniosły około 1 miliona złotych. Podejrzanemu groziło do 10 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna został przebadany przez psychiatrów. Uznali oni, że w momencie popełniania czynu był poczytalny, ale wykazuje zamiłowanie do płomieni, co nosi znamiona piromanii.
22-latek przed sądem odpowiadał z wolnej stopy. Mężczyznę początkowo aresztowano na 2 miesiące, ale po tym czasie sąd w Lublińcu zdecydował się wypuścić go na wolność po wpłaceniu 20 tysięcy zł poręczenia majątkowego.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?