Szynobus w Gubinie w przyszłym roku? Burmistrz Gubina chce zamknąć temat. Trwają starania o uruchomienie połączeń kolejowych w weekendy

Ok. 9 lat temu jeden z ówczesnych radnych sejmiku wojewódzkiego zapewniał, że na torach w Krośnie Odrzańskim i Gubinie zobaczymy szynobus. Już wtedy mieszkańcy byli sceptycznie nastawieni do tego tematu, ponieważ wcześniej pojawiały się podobne informacje. Obietnice nigdy nie zostały zrealizowane. Dzisiaj niewiele osób mówi o szynobusie w Gubinie, a jeśli tak, to raczej w formie żartu, mówiąc że zliczając wszystkie obietnice, to przy granicy powinna być już zajezdnia szynobusów.

Mieszkańcy zauważyli też pewną prawidłowość, że o niektórych trudnych choć ekscytujących inwestycjach mówi się zwykle przed wyborami. Tak też było z szynobusem. W 2011 roku mówiło się o tym, jakby była to pewna sprawa. Nic z tego. Później mówiło się o konieczności dostosowania naszego taboru do niemieckich wymogów. Co jakiś czas zdarzało się, że któryś z radnych mówił o ambitnych planach, dotyczących połączeń kolejowych. Zwykle przed wyborami. Po do tematu nie wracano.

Ostatnio dyskusje na temat szynobusu w Gubinie znów wróciły. Tym razem za sprawą burmistrza Gubina, Bartłomieja Bartczaka. Ten był obecny na spotkaniu z przedstawicielami Polregio oraz PKS, dotyczącego powiększenia oferty transportowej.

- Chcielibyśmy pozyskać pięć połączeń z Gubina do Zielonej Góry, skoordynowanych z połączeniami do Poznania i Wrocławia. Dzięki temu otworzyłoby się nam okno na świat - mówił burmistrz Bartczak.

Na spotkaniu dyskutowano również o możliwości przyjazdów szynobusu do Gubina, w taki sposób, by nie kolidowały one z nowymi połączeniami autobusowymi.

Rozmawiamy z burmistrzem B. Bartczakiem na temat połączeń komunikacyjnych w Gubinie. Włodarz nie gwarantuje, że szynobus na pewno będzie kursował w przygranicznym mieście.

- Jestem świadomy tego, że przez ostatnie lata było mnóstwo obietnic związanych z szynobusem. Dlatego specjalnie podjąłem się tego tematu - podkreśla Bartczak. - Albo teraz uda się go skutecznie dokończyć tę sprawę i uzyskamy takie połączenia, albo zamkniemy temat całkowicie, sprawdzając gdzie został popełniony błąd oraz kto jest odpowiedzialny za to, że do Gubina nie może jeździć szynobus.

Burmistrz Bartczak zapewnia, że będzie jeździł do odpowiednich instytucji, rozmawiał z osobami decyzyjnymi, aby zbadać temat szynobusu w Gubinie. Wstępne ustalenia z Polregio wyglądają jednak obiecująco. - Czekamy na wycenę od Polregio, jako potencjalnego wykonawcy. Później planujemy spotkanie z przedstawicielami urzędu marszałkowskiego, aby ustalić podział finansowy dla danej inwestycji - wyjaśnia B. Bartczak.

Aby nowe, gubińskie połączenia autobusowe nie kolidowały z ewentualnymi przyjazdami szynobusu do Gubina, wstępnie ustalono, że ten ostatni miałby kursować do miasta przygranicznego tylko w weekendy. - W dni powszednie podróżni korzystaliby z dodatkowych pięciu połączeń autobusowych, natomiast w soboty i niedziele jeździłyby szynobusy (dwa kursy) - wyjaśnia burmistrz Gubina.

Czy możemy mówić już o jakiś terminach, jeśli chodzi o szynobus w Gubinie? - Prawdopodobnie w przyszłym roku, jeśli uporamy się ze wszystkimi formalnościami - mówi Bartczak.

Zielona Góra. Mamy nowy szynobus, w grudniu będzie drugi: