Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Chromowie. Dwa lata temu syn zadźgał ojca nożem. Próbował też zabić matkę

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Pod jednym z domów karetka stała przez ponad godzinę. Nie było jednak szans na uratowanie 72-latka, ze względu na poniesione obrażenia.
Pod jednym z domów karetka stała przez ponad godzinę. Nie było jednak szans na uratowanie 72-latka, ze względu na poniesione obrażenia. Łukasz Koleśnik
Do zdarzenia doszło 9 września 2020 roku w Chromowie (gmina Bobrowice). Mieszkańcy niewielkiej miejscowości byli w szoku, gdy dowiedzieli się, że 37-latek zadźgał nożem własnego ojca. Co dziwne, nie został zatrzymany, gdy znaleziono ciało 72-latka, przez co Jakub S. próbował też zabić swoją matkę.

Jakub S. wraz z siostrą wrócili z Anglii i odwiedzili rodziców w Chromowie - pana Józefa i jego żonę. 9 września 2020 roku, w godzinach wieczornych pod dom pana Józefa przyjechała karetka. Jej załoga próbowała odratować 72-letniego mieszkańca Chromowa, jedna nie udało się. Pan Józef zmarł na miejscu.

Syn zadźgał ojca, a później... wezwał pomoc

Jak podała zielonogórska prokuratura po sekcji zwłok 72-latka, przyczyną zgonu była rana w okolicy szyi. Nie była jednak jedyna. Mieszkaniec Chromowa otrzymał kilka ciosów nożem w brzuch.

Przed dokonaniem morderstwa Jakub S. bawił się na imprezie z grillem, która odbywała się w Chromowie. Wieczorem wrócił do domu swoich rodziców i zaatakował własnego ojca. Zaskoczył go, gdy ten siedział w fotelu i oglądał telewizję. 37-latek chwycił za nóż, zaszedł mężczyznę od tyłu i wbił ostre narzędzie w szyję. 72-letni Józef zwalił się na podłogę. Wtedy Jakub S. zadał jeszcze kilka ciosów nożem w jego brzuch. Po wszystkim... sprawca pobiegł po pomoc.

Mieszkańcy Chromowa byli w szoku, że Jakub S., którego znali od dawna, może być zdolny do takiej zbrodni.

- Był zawsze spokojny, miły, uczynny, bezkonfliktowy. Taki drobny chłopak z sąsiedztwa. Nikt by nie powiedział, że groźny - usłyszeliśmy.

- Pracował na lokalnych stawach, był bardzo miły, zawsze przynosił cukierki. Wydawał się szczęśliwy, nic by nie wskazywało na samobójstwo - usłyszeliśmy od mieszkańców Chromowa.

Sprawcy nie zatrzymano od razu

Prawdopodobnie przez to, że sam sprawca pobiegł po pomoc i doprowadził do tego, że na miejsce zdarzenia przyjechała karetka, nie był brany początkowo pod uwagę jako sprawca. Mieszkańcy opowiadali nawet, że początkowo służby uważały, ze to samobójstwo, choć wydaje się to mało prawdopodobne. Nie zmienia to faktu, że 99 września 2020 roku policja nie zatrzymała Jakuba S. Przez to o mało nie doszło do kolejnej tragedii.

W czwartek (10 września 2020 roku) późnym popołudniem siostra Jakuba S. poszła wziąć kąpiel. W tym czasie 37-latek próbował zabić swoją matkę. Kobieta broniła się na tyle długo, że jej córka usłyszała szamotaninę, zdołała pomóc matce i razem uciekły do jednego z sąsiadów. Stamtąd kobiety wezwały policję i Jakub S. w końcu został zatrzymany.

37-latek trafił do szpitala psychiatrycznego. Wyglądał jak Hannibal

Jakub S. został przetransportowany do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego dla Nerwowo i Psychicznie Chorych SPZOZ w Ciborzu. Aby zachować środki ostrożności, mężczyznę zawinięto w kaftan oraz założono na twarz specjalną maskę. Jak usłyszeliśmy z relacji świadków, Jakub S. wyglądał jak Hannibal Lecter (postać fikcyjna z powieści i filmów - m.in. "Milczenie owiec"), kiedy wprowadzono go na oddział w szpitalu w Ciborzu. Na miejscu był pilnowany przez policjantów.

W Ciborzu 37-latek przebywał przez kilka dni, a następnie został zabrany do Aresztu Śledczego w Poznaniu. Tam dokonano obserwacji, po której biegli wydali opinię, w której orzekli, że podejrzany w chwili czynu był niepoczytalny w rozumieniu art. 31 kk ("Nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem.")

- Na wniosek prokuratora Sąd Okręgowy w Zielonej Górze w postanowieniu II K 76/21 umorzył śledztwo przeciwko podejrzanemu i umieścił go w zamkniętym zakładzie z oddziałem psychiatrycznym - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosnoodrzanskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto