Zadzwonił do nas jeden z mieszkańców Krosna Odrzańskiego z interwencją, która dotyczyła miejscowej policji. O co dokładnie chodziło?
- Młodzież odgrażała mi się, że powybijają mi szyby w domu. Zadzwoniłem więc na policję - opowiada nasz rozmówca. - Usłyszałem, że nikt nie przyjedzie na miejsce, bo nie ma radiowozów. Najbliższy jest w Zielonej Górze. Byłem w szoku!
Mężczyzna dodaje, że taka sytuacja się powtórzyła. - Sąsiad zakłócał ciszę nocną, więc próbowaliśmy wezwać policję. Ponownie okazało się, że w mieście nie ma dostępnych radiowozów. Można kogoś zabić na ulicy, bo w Krośnie nie ma policji!
- Żona nie dawała za wygraną, więc ostatecznie, po dłuższym czasie mundurowi pojawili się u nas i polecili, abyśmy udali się na komendę następnego dnia - mówi krośnianin. - Poszliśmy i na miejscu okazało się, że nie ma ludzi. Nie było policjanta, u którego moglibyśmy złożyć zawiadomienie! Na miejscu spotkaliśmy starsze małżeństwo, które też miało problemy ze zgłoszeniem swojej sprawy. Przecież to jakieś nieporozumienie!
Policjantów w Krośnie nie brakuje
Zapytaliśmy krośnieńskiej policji o opisywane wcześniej sytuacje. Jak tłumaczy zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim, młodsza aspirant Sylwia Betka w jednostce nie brakuje policjantów.
- Oczekiwanie na interwencje może się wydłużać, jeśli policjanci są w trakcie wykonywania innych czynności, np. zostali oddelegowani do poszukiwań. Zdarza się, że w jednym momencie mamy kilka interwencji. Trzeba też pamiętać, że są sytuacje pilne, w których musimy działać jak najszybciej - wyjaśnia S. Betka.
Dodaje również, że istnieje więcej narzędzi, przy pomocy których można zgłaszać drobne interwencje. - Mamy Krajową Mapę Zagrożeń, do dyspozycji są również dzielnicowi. Jeśli chodzi o kadrę KPP Krosno Odrzańskie, to jest ona kompletna - zapewnia rzeczniczka.
Trzeba też pamiętać, że w Krośnie Odrzańskim znajdują się tylko tzw. covidowe PDOZ (Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych), do którego trafiają osoby zatrzymane z podejrzeniem koronawirusa lub już zakażone. A pozostałe? Trzeba przewozić do Zielonej Góry! S. Betka nie ukrywa, że jest to pewnego rodzaju utrudnienie, bo policjanci muszą dotrzeć do sąsiedniego miasta i wrócić, więc zdarza się, że na ich przyjazd trzeba poczekać trochę dłużej.
- Staramy się jak najlepiej obsługiwać obywateli, ale zdarzają się niezadowolone osoby, które chciałyby, aby natychmiast im pomóc, a nie zawsze jest to możliwe, ponieważ policjanci mogą tym momencie brać udział w innych czynnościach - mówi S. Betka.
Gazeta Lubuska. Uciekał samochodem skradzionym na terenie Niemiec. Zatrzymała go policja z Krosna Odrzańskiego:
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
- Homar odszedł na wieczną służbę. Owczarek niemiecki służył w policji w Gubinie 10 lat
- Policja ustaliła kierującą, która prawie potrąciła ojca z synem na pasach w Krośnie
- Kierowca ciężarówki co chwilę zjeżdżał na pobocze. Był pijany
- Rozbój w Niemczech, skradzione samochody i pościg. Policjanci z Gubina w akcji
- 72-latek zasłabł i upadł na jezdnię w Krośnie Odrzańskim. Pomogła mu policjantka
- Tragiczny finał akcji ratunkowej na Odrze. Poszukiwany wędkarz nie żyje
- Rok temu podpalone zostały samochody przy warsztacie w Gubinie. Wielkie uszkodzenia i straty. Czy policja ustaliła sprawcę zdarzenia?
- Rok temu miała miejsce ta tragedia. Mężczyzna skoczył z czwartego piętra w Krośnie Odrzańskim. Ratownicy reanimowali go blisko godzinę
Polub nas na fb
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?