Zefir nie zacumuje już w porcie w Krośnie Odrzańskim? Statek ma zostać przeznaczony na sprzedaż. Mógłby kupić go... krośnieński samorząd!

W tym roku udało nam się wybrać na krótką wycieczkę Zefirem po Odrze w Krośnie Odrzańskim. W końcu na rejsy pozwolił poziom wody w kapryśnej rzece. Zrobiliśmy relację zdjęciową z tej wycieczki (poniżej). Prawdopodobnie ostatnią...

W niedzielę, 20 grudnia burmistrz Krosna Odrzańskiego, Marek Cebula, za pośrednictwem Facebooka, poinformował o sprzedaży statku, który przybijał do portu w stolicy powiatu krośnieńskiego: "Sześć samorządów, współwłaścicieli Laguny i Zefira, podjęło decyzję o zbyciu statków. Lagunę przejmie Nowa Sól, Zefir, dla którego portem macierzystym jest Krosno Odrzańskie, trafi na sprzedaż"

Zapytaliśmy o sprzedaż Zefira burmistrza Krosna Odrzańskiego, Marka Cebulę. – Zefir nie jest w stanie pływać - przyznaje. - Przez stan rzeki Odry oraz brak regulacji statek co chwilę stoi na mieliźnie. Albo ucieka przed wysoką wodą, albo jej poziom jest za niski. W ubiegłym roku stanął utknął w Słubicach i nie był w stanie się wydostać...

Burmistrz nie ukrywa, że złożył współwłaścicielom statku wstępną deklarację woli nabycia Zefira, który na stałe trafiłby do gminy Krosno Odrzańskie, podobnie jak ma to miejsce z Laguną w Nowej Soli. Jednak po przeanalizowaniu możliwości finansowych oraz kwestii merytorycznych okazało się, że najprawdopodobniej do tego nie dojdzie...

- Nie mamy takiego potencjału turystycznego, jak Nowa Sól. Nasza gmina jest dwukrotnie mniejsza - zauważa M. Cebula. - Chcielibyśmy rozwijać turystykę na Odrze, ale utrzymanie Zefira, który nie może wypłynąć z portu, byłoby bardzo trudne. Na razie ani Odra, ani rynek lokalny nie pozwala na to, żeby gmina wzięła na siebie takie zobowiązanie finansowe.

Burmistrz dodaje, że w gm. Krosno Odrzańskie położyli duży nacisk na rozwój turystyki oraz szlaku rzecznego, budując m.in. przystań w Gostchorzu. - Aby jednak utrzymywać statek, który może pomieścić prawie 100 pasażerów, potrzeba jeszcze większych nakładów finansowych - podkreśla M. Cebula.

- Byłem wielkim orędownikiem projektu "Odra dla turystów". Przez kilka lat statki przewiozły ok. 120 tys. pasażerów, wykonano 3 tys. rejsów - wymienia burmistrz Cebula. - Zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Niestety, nie mamy wpływu na regulację rzeki. W okolicach Cigacic z półkilometrowego odcinka rzeki wydobyto 100 tys. ton urobku. Tak dziś wygląda Odra. A trzeba pamiętać, że na lubuskim odcinku ma ona 220 kilometrów! Skala zaniedbań jest ogromna i jeśli nie wydobędzie się tego urobku z dna rzeki, to nie można myśleć o żegludze. Nawet gdybyśmy chcieli pogłębić Odrę na odcinku Krosno Odrzańskie-Gostchorze, to mówimy o wielkich liczbach, zarówno jeśli chodzi o tonaż urobku, jak i nakład finansowy. Do tego statek musiałby cumować na zimę w bocznym kanale. Należałoby więc udrożnić kanał "z tyłu" placu Bolesława Prusa albo odnowić stary port przy ul. Wiejskiej. To też są potężne koszty.

W Krośnie Odrzańskim myślą o budowie mariny dla mniejszych jednostek pływających, które mogłyby zimować w stolicy powiatu krośnieńskiego. - Potencjał związany z Odrą w Krośnie Odrzańskim na pewno jest i taka marina pozwoliłaby na jego częściowe wykorzystanie. Ale sami sobie z taką inwestycją nie poradzimy, musiałby się dołączyć do tego zadania kapitał prywatny... - mówi burmistrz Cebula.

Zefir rozpoczął sezon wycieczkowy na Odrze (2016 rok):

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

• Wizyta Michała Wiśniewskiego w Domu Dziecka w Krośnie Odrzańskim zrobiła furorę wśród internautów. To był prawdziwy hit w sieci!
• Wyjątkowe i unikalne fotografie Krosna Odrzańskiego. Archiwalne zdjęcia autorstwa Stanisława Straszkiewicza wykonane na przestrzeni lat
• Bytnica. Dwie nastolatki upiły się do wręcz do nieprzytomności! 13-latka była tak pijana, że trafiła do szpitala
• Tak wyglądała zima w Krośnie Odrzańskim kilkanaście lat temu. Zdjęcia miasta w śniegu autorstwa Stanisława Straszkiewicza