Psy służą w Państwowej Straży Pożarnej czy Ochotniczej Straży Pożarnej od około dwudziestu lat. Bardzo często są to: retrievery - goldeny, labradory, flat coated retrievery, ale zdarzają się także owczarki niemieckie czy holenderskie.
Nasze psy ratownicze
Podczas niedawnej akcji Zjednoczeni krwią w Zielonej Górze, która zgromadziła mundurowych z całego województwa, nie zabrakło Indi, Megi i Ali.
- Nasze czworonogi to border collie – jedna z ras psów, należąca do grupy psów pasterskich i zaganiających. Indi jest najmłodsza, bo cztery lata i szkoli się, by poszukiwać osób w gruzowiskach. Megi i Ali psy ratownicze, certyfikowane do specjalności terenowej – mówi Ewa Biegańska, instruktorka i opiekunka psów w Ochotniczej Straży Pożarnej w Zielonej Górze Jarogniewicach (Zielona Góra oprócz państwowej ma też ochotniczą straż!). – Psy muszą mieć ukończone 18 miesięcy, aby przystąpić do pierwszego egzaminu weryfikacyjnego. Szkolenie musi trwać minimum dwa lata. Ale to nie koniec, psy tak naprawdę szkolą się aż do emerytury. A pracują nosem, tzw. górnym wiatrem Szukają najintensywniejszego zapachu człowieka.
Jak powiadomić przewodnika o znalezieniu zaginionej osoby?
Psy mają za zadanie znaleźć zaginionego człowieka w terenie lub pod gruzami. Czasem pracują na lince, czasem bez. Jeśli znajdą poszukiwaną osobę, muszą ten fakt jakoś zakomunikować przewodnikowi, który przecież często traci psy z pola widzenia.
W jaki sposób robią to psy w służbie strażaków? Jest kilka sposobów.
- Może to być szczekania, które oznacza: znalazłem i czekam na ciebie, przyjdź tu! Meldunek można złożyć przybiegając i skacząc na przewodnika. Wtedy ten go przypina i wydaje polecenie: prowadź! Jest też tzw. rolka. Pies ma ją przymocowaną do uprzęży, kiedy zwierzę odnajdzie poszukiwanego człowieka, chwyta rolkę w pysk i przybiega do przewodnika – opowiada Ewa Biegańska.
Dzięki wspaniałemu węchowi psy pomagają w poszukiwaniach zaginionych osób
W Zielonej Górze Jarogniewicach szkolone są psy, które mają później pracować w tamtejszej jednostce, ale oczywiście po zdaniu egzaminu państwowego mogą brać udział we wszystkich akcjach poszukiwawczo – ratowniczych. Trenują tam gdzie najczęściej będą pracować czyli w lasach i na gruzowiskach. Szkoli się nie tylko psy, ale też ich przewodnika – ratownika.
OSP Jarogniewice jako jedyna jednostka w mieście posiada psy ratownicze, które dzięki swojemu doskonałemu węchowi wspomagają poszukiwania osób zaginionych, nie tylko w Zielonej Górze, ale również w całym województwie. Działa Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza. Psy stanowią bardzo dużą pomoc podczas różnych akcji. Zwierzaki mają nawet swoje święto, które obchodzone jest w kwietniu.
Pies w akacji. To tylko jeden z wielu przykładów
- One są niesamowite, pamiętam, jak znalazły zagubioną w lesie 66-latkę. Trudno było dotrzeć w miejsce, gdzie się znajdowała. Ale pies ratowniczy doskonale sobie z tym zadaniem poradził – przypomina jedną z akcji Natalia Małkiewicz.
66-latka wybrała się do lasu. Po jakimś czasie zadzwoniła do rodziny, że się zgubiła, a zapada zmrok. Kompletnie nie wie, gdzie się teraz znajduje. W akcji wzięła udział Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z Jarogniewic. Wstępnie ustalono, że kobieta może przebywać w lesie miedzy Buchałowem a Drzonowem.
Czas mijał, zrobiło się już ciemno. Kobieta została odnaleziona przez psa tropiącego po kilku godzinach od zgłoszenia. Wymagała natychmiastowej opieki leki lekarskiej. Została przewieziona do szpitala.
Czytaj też:
Lubuska gospodarka. Urząd statystyczny w Zielonej Górze podaje aktualne dane. Jakie branże odnotowały spadek?
Sukces Zbigniew Strenka, studenta architektury UZ. Zdobył główną nagrodę w ogólnopolskim konkursie
UTW w Sulechowie ma już 18 lat. Właśnie zainaugurował nowy roku akademicki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?