Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dom Pomocy Społecznej w Szczawnie w dobie koronawirusa. Pracownicy oraz mieszkańcy zachowują środki bezpieczeństwa, ale brakuje sprzętu

Redakcja
Dom Pomocy Społecznej w Szczawnie w dobie koronawirusa. Jak sobie radzą, czego potrzebują?
Dom Pomocy Społecznej w Szczawnie w dobie koronawirusa. Jak sobie radzą, czego potrzebują? DPS Szczawno
Od marca sporo się zmieniło w Domu Pomocy Społecznej w Szczawnie. DPS w dobie koronawirusa jest innym miejscem. Osoby z zewnątrz wpuszczane są tylko w wyjątkowych sytuacjach, zachowywane są wszelkie środki ostrożności. Problem w tym, że brakuje sprzętu ochronnego. - Jeśli chodzi o niektóre rzeczy, to jedziemy na oparach - mówi dyrektor DPS w Szczawnie, Aneta Bencar.

W Domu Pomocy Społecznej w Szczawnie liczą na pomoc w walce z koronawirusem. W regionie było już mnóstwo pozytywnych akcji, dotyczących walki z epidemią. Czy ludzie z wielkim sercem wyciągną też pomocną dłoń do DPS-u w Szczawnie?

Pozytywne akcje związane z koronawirusem w regionie:

Koronawirusa w powiecie krośnieńskim nie ma, ale trzymają rękę na pulsie

Rozmawiamy o obecnej sytuacji DPS Szczawno z dyrektor placówki, Anetą Bencar. - Póki co jesteśmy wolni o koronawirusa, ale w DPS-ie nie ma rozprężenia - zapewnia. - Cały czas trzymamy standardy reżimu sanitarno-higienicznego i będziemy to robić aż do zakończenia zagrożenia.

Dyrektor dodaje, że już od 2 marca były wprowadzane kolejne obostrzenia, związane przeciwdziałaniem oraz ochroną przed koronawirusem. - Niewątpliwie w utrzymaniu porządanego wyniku zdrowia pomaga odpowiedzialna postawa 66 pracowników - podkreśla A. Bencar.

Do DPS-u w Szczawnie można wejść tylko w wyjątkowych okolicznościach

Poza mieszkańcami oraz pracownikami Domu Pomocy Społecznej w Szczawnie nikt nie może wejść do placówki.

- Wpuszczamy tylko upoważnione osoby w sytuacjach awaryjnych lub wyjątkowych - mówi dyrektor Aneta Bencar. - Nie prowadzimy obecnie odwiedzin, mieszkańcy też nie mogą nigdzie wychodzić. Oczywiście naszym podopiecznym zapewniamy zdalny kontakt z rodziną.

Dyrektor dodaje, że jest to trudny czas dla 98 mieszkańców DPS-u. - Musimy zachować ostrożność nawet jeśli chodzi o przyjmowanie paczek od rodzin czy znajomych - mówi A. Bencar. - Wszystkie przesyłki muszą przejść 48-godzinną kwarantannę.

Jak poza tym wygląda sytuacja w DPS. Sporo się zmieniło. - Przeorganizowaliśmy m.in. sposób wydawania posiłków dla mieszkańców. Większość naszych podopiecznych to osoby powyżej 65 roku życia i oni spożywają posiłki w swoich pokojach. Pozostali są podzieleni na trzy grupy i jedzą w stołówce, dzięki temu nie ma dużego zagęszczenia i zachowane są odstępy. Wszyscy dezynfekują ręce przed posiłkiem.

Poza tym są przygotowane pomieszczenia dla osób chorych bądź z podejrzeniem koronawirusa. - Na szczęście nie mieliśmy jeszcze takiego przypadku - mówi dyrektor. - Ponadto dwa razy dziennie mierzymy mieszkańcom temperatura, a pracownicy mają mierzoną temperaturę przy wejściu do placówki. Od 30 marca pracujemy w systemie rotacyjnym, aby zminimalizować ryzyko zachorowania.

Zachowują środki ostrożności, ale brakuje sprzętu

Jak przyznaje dyrektor DPS w Szczawnie, w placówce cały czas starają się uzupełniać środki ochrony indywidualnej oraz środki dezynfekcyjne. - Jednak jest problem m.in. z rękawiczkami jednorazowymi, ponieważ ceny są zaporowe albo zwyczajnie nie ma ich na rynku - wyjaśnia A. Bencar. - To samo dotyczy jednorazowych fartuchów flizelinowych. Mamy je (podobnie jak rękawiczki) na wyposażeniu, ale w niewielkich ilościach i ciągle są zużywane. Ponadto mamy ograniczone możliwości finansowe , które możemy przeznaczyć na ten sprzęt.

Dyrektor DPS przyznaje, że od początku epidemii koronawirusa placówka wydała ponad 30 tys. zł, które nie były zaplanowane w budżecie. Wydatek jednak był konieczny, aby móc dostosować się do obecnie panujących obostrzeń. Kłopot w tym, że pieniędzy na dalsze zabezpieczanie też zaczyna brakować.

DPS otrzymał pomoc, ale ta wciąż jest potrzebna

Nie znaczy jednak, że DPS w Szczawnie został pozostawiony samemu sobie. - Wiele osób prywatnych, stowarzyszeń, samorządowców oraz lokalnych przedsiębiorców wyszło do nas z pomocą. Otrzymaliśmy ogromne wsparcie, za które dziękujemy - zapewnia A. Bencar.

Zapotrzebowanie jest jednak duże. - Brakuje nam też maseczek z certyfikatami FFP2 lub FFP3 lub kombinezonów typu Tyvek, fartuchy flizelinowe zielone z długim rękawem. Mamy tylko po kilka sztuk... - mówi dyrektor DPS-u w Szczawnie.

Lokalna placówka wciąż liczy na wsparcie. Jeśli ktoś może go udzielić, powinien kontaktować się z sekretariatem DPS-u Szczawno pod numerem telefonu 68 359 05 17.
Zobacz też:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosnoodrzanskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto